Bobby Burger w Krakowie otworzył swoje podwoje 8.03. 14 w godzinach wieczornych, wybraliśmy się na otwarcie z J.i naszymi dziećmi.
Przybyliśmy do lokalu w okolicach godziny 19:00 było już trochę ludzi, stanęliśmy w kolejce po zamówienie.
Zamówiliśmy 4 różne burgery a wśród nich Hot Bacon, Classic, Chicken i Cheese Bacon oraz onion rings.
Moim dzieciom i J. smakowały, dla mnie brak im było wyrazistości w smaku ( ale ja nie jestem fanką burgerów ;))
Dostaliśmy frytki do każdego burgera w zestawie.
Bardzo smaczne były onion rings czyli krążki cebuli w cieście .. mniam ! ( na nie na pewno wrócimy)
Ja dostałam piwo gratis :)
Aaaa obsługiwała nas przemiła p. Magdalena – pozdrawiamy serdecznie.
Niestety dla mnie całość jedzenie psuł zapach farby ( gruntu malarskiego ) a to wszystko z powodu malowania ściany przez pana artystę. Hmmm.. akcja wg mnie dziwna jak na otwarcie miejsca gdzie zapach jedzenia, smak powinny przeważać a nie .. farba.
UPDATE z poniedziałku 17.03.14
Tym razem J. próbował burgera mca z dodatkiem chrzanu i buraczków .. i szczerze mu go pozazdrościłam był pyszny. Ja z K. jadłyśmy onion rings pyszne i chrupiące. I mamy całkiem nowe odczucia .. lokal pusty, miła muzyka, widok przez okno, brak zapachu farby i naprawdę smaczne jedzenie ! Polecamy i będziemy odwiedzać na pewno.