Kuchnia toskańska Piotra Adamczewskiego + KONKURS

Kuchnia toskańska Piotra Adamczewskiego, recenzja książki.

kuchnia toskańska adamczewski

Kuchnia toskańska to książka autorstwa Piotra Adamczewskiego, niestety jego ostatnia, pan Piotr ostatni zmarł. 

Książka trafiła do mnie kilkanaście dni temu, więc miałam czas żeby się z nią zapoznać. 

Już na pierwszych kartkach książki przenosimy się powoli do Włoch, a potem wraz z p. Piotrem i jego żoną jedziemy autem z Warszawy przez pół Europy aż do Toskanii. Przez kilkanaście stron autor poleca nam różne miejsca do odwiedzenia, dania które warto zjeść. Czyli Toskania w pigułce, czytając to przenosimy się tam, czujemy zapachy, smaki .. ach żeby tam już być :) To jedno z moich marzeń. 

adamczewski książka kucharska

A potem już przepisy zaczynamy od owoców morza w wśród nich przepis na szaszłyki z kalmarów, dorada pieczona w soli czy tagliatelle z tuńczyka. Później część dla mięsożerców czyli bistecca alla Florentina czyli befsztyk po florencku. ossobuco czy rajski krem z boczku. 

Później coś warzywnego czyli przepisy m.in na bakłażan z kozim serem, focaccia, florenckie naleśniki. A zupy, zupy muszą być a wśród nich Acquacotta, czyli gotowana woda z Maremy brzmi tajemniczo prawda ? ribollita czyli zupa z fasoli. 

toskania co zjeść

I przychodzi czas na ostatni rozdział czyli desery ciasto korzenne ze Sieny, ciasto dyniowe czy słynna na całym świecie panna cotta. 

Książka naprawdę tak jak wspomniałam na początku przenieść nam się do Toskanii, krainy wina i dobrego jedzenia. 

Żałuję tylko jedno, że w książce nie są oryginalne zdjęcia potrawautora, a zdjęcia z popularnego Shutterstocka… szkoda … mimo, tego warto z opisami i przepisami się zapoznać.

A teraz czas na  KONKURS dla Was. 

KONKURS 

  • Zadanie konkursowe : Napisz w komentarzu do tego wpisu. Jaki jest twój ulubiony włoski przepis + proszę podaj przepis
  • Jeśli masz ochotę możesz przesłać do mnie zdjęcie [kuchnianawzgorzu@gmail.com] twojej potrawy – umieszczę ją na profilu bloga na FB
  • Czas trwania konkursu : 03.4-10.04.16, wyniki podam maksymalnie w ciągu 7 dni od zakończenia konkursu
  • Wybiorę dwa komentarze, które nagrodzę książką ufundowaną przez wydawnictwo RM.
  • Książkę wysyłam na adresy na terenie Polski. 

 

O książce :

Kuchnia toskańska Piotra Adamczewskiego 

Wydawnictwo RM 2016

stron 127

cena 29,90

 

7 myśli na temat “Kuchnia toskańska Piotra Adamczewskiego + KONKURS

  1. Szczerze bardzo trudno jest wybrać jedną ulubioną potrawę kuchni włoskiej bo wszystkie są pyszne. Napisać o rewelacyjnej pizzzy na cienkim cieście, czy o słodkim kawowym tiramisu, a może jednak o rozpływającej się w ustach pachnącej szałwią cielęcinie? Na żadną z nich nie mogę się zdecydować bo wszystkie są boskie. Ale jest jedna rzecz która po wizycie w Rzymie , zawsze przypomina mi o brukowanych uliczkach, uśmiechniętych ludziach czy pysznych lodach …. Limoncello. Rewelacyjnie cytrynowy alkohol, który można przygotować w domu i choć na chwile przypomnieć sobie wieczory spędzone na Campo di Fiori :)
    Limoncello
    5 ładnych, dojrzałych cytryn
    0,5 litra spirytusu
    0,5 litra wody
    Szklanka cukru ( jeśli ktoś lubi bardzo słodkie likiery może zwiększyć ilość cukru do 2 szklanek )
    Cytryny szorujemy dokładnie szczoteczką usuwając wosk ze skórki. Skórkę z cytryny obieramy najcieniej jak się da, tak aby nie było pod spodem białego albedo. Do dużego słoja wrzucamy same skórki z cytryny i zalewamy je spirytusem – słój zakręcamy i podstawiamy w ciemne miejsce na około 14 dni ( raz na jakiś czas potrząsamy słojem ). Po tym czasie skórka z cytryny powinna stać się biała, a spirytus powinien zabarwić się na piękny żółty kolor. Spirytus odcedzamy.
    W garnku zagotowujemy 0,5 litra wody ze szklanką cukru. Kiedy cukier się rozpuści, garnek odstawiamy i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia wody.
    Do zimnej wody z cukrem wlewamy nasz spirytus, całość mieszamy i zlewamy do butelek. Odstawiamy jeszcze na minimum tydzień aby smaki się przegryzły

  2. Z okazji dnia kuchni włoskiej w sklepie nabyłam mega paczkę ryżu arborio do risotta.. i co? i od razu zrobiłam proste, kremowe i mega pyszne ze smażonymi pieczarkami. Takie risotto to idealny szybki posiłek szczególnie, gdy chcemy sobie zrobić przerwę od mięsnych posiłków. Prosta kuchnia włoska to dobry początek pysznego dnia.

    Risotto z pieczarkami
    300 g ryżu do risotta (np. Arborio)
    cebula
    ząbek czosnku
    5 łyżek masła
    100 ml białego, wytrawnego wina
    1, 5 l bulionu warzywnego
    200 g pieczarek
    sól
    świeżo zmielony czarny pieprz
    natka pietruszki
    tarty parmezan albo inny twardy ser

    Pieczarki umyć, pokroić w plasterki. Na patelni rozgrzać łyżkę masła i usmażyć na rumiano pieczarki, zdjąć z patelni.
    Cebulę i czosnek drobno posiekać. Ponownie rozgrzać na tej samej patelni 2 łyżki masła, zeszklić cebule i czosnek. Dodać ryż i podsmażyć wszystko ok. 2 minuty cały czas mieszając. Wlać wino, wymieszać, następnie stopniowo, po jednej chochli wlewać gorący bulion. Za każdym razem czekać az ryż wchłonie bulion i wtedy dodać kolejną chochlę. Przez ten cały czas delikatnie mieszać. Risotto pod przykryciem powinno być gotowe po 15-20 minutach. Pod koniec gotowania dodać podsmażone pieczarki, posiekaną pietruszkę, resztę masła, starty ser, sól i świeżo zmielony pieprz do smaku.
    Na talerzu risotto posypuję płatkami startego sera.

  3. Ja w kuchni włoskiej oprócz makaronów chyba najbardziej cenię wszelkie płaskie chlebki. Pizze, focaccie z przeróżnymi dodatkami po prostu kocham.

    Ten konkretny przepis wybrałam ze względu na Toskanię, pochodzi on z książki Marleny de Blasi ” Tysiąc dni w Toskanii”, którą uwielbiam.

    SCHIACCIATA TOSCANA czyli płaski chlebek po toskańsku

    SKŁADNIKI:
    dwa chleby o średnicy ok. 30 centymetrów

    6,5 szklanek mąki pszennej (u mnie 5 i 1,5 szklanki mąki pełnoziarnistej)
    1 szklanka mąki kukurydzianej
    2 szklanki wody (w oryginale są 3 ale wtedy mąki trzeba dodać o jakieś 2 szklanki więcej)
    1 płaska łyżka brązowego cukru
    10 dkg świeżych drożdży
    3 łyżeczki soli morskiej
    1/2 szklanki oliwy z oliwek
    gruboziarnista sól do posypania
    2 łyżki świeżego, posiekanego rozmarynu
    oliwa z oliwek do posmarowania form i posmarowania chlebów
    Z drożdży, cukru i ciepłej wody robimy zaczyn. Kiedy zacznie lekko „buzować” dodajemy mąkę, oliwę oraz sól.
    Mieszamy i zagniatamy ciasto, dodając w zależności od gęstości więcej wody lub więcej mąki.
    Ciasto powinno być zagniatane przez 10 minut, aż będzie gładkie i z łatwością będzie odchodziło od ręki i miski.
    Przekładamy do miski posmarowanej oliwą, przykrywamy i odstawiamy na godzinę lub dwie w ciepłe miejsce do wyrośnięcia – powinno podwoić swoją objętość.
    Po wyrośnięciu ciasto należy przekłuwamy, aby wypuścić nadmiar powietrza. Ciasto dzielimy na dwie części, każdą wykładamy na naoliwioną formę i palcami formujemy placki o średnicy 30 cm. Nie powinno używać się wałka. Gotowe placki przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia.
    Wyrośnięte placki lekko ugniatamy palcami, tak aby na powierzchni powstały charakterystyczne wgłębienia. Placki smarujemy oliwą i posypujemy rozmarynem. Ja rozmaryn po posiekaniu mieszam z kilkoma łyżkami oliwy. Robię to zaraz po zagnieceniu ciasta, dzięki temu oliwa przesiąka aromatem rozmarynu, a ten podczas pieczenia nie przypieka się tak mocno.
    Chlebki pieczemy w temperaturze 230 stopni C 20-25 minut. Po upieczeniu wyjmujemy z formy i wykładamy na kratkę do przestudzenia.
    Jeszcze gorące smarujemy ponownie oliwą i posypujemy gruboziarnistą solą – solą można posypać też przed pieczeniem.

  4. Jeśli włochy, to makarony, wszelakie, różnej maści i z przeróżnymi dodatkami. Jednak moim ulubionym jest Spaghetti Bolognese. Tradycyjne, z gęstym mięsnym i mocno pomidorowym sosem, posypane dużą ilością parmezanu. Oj chyba zrobię takie jutro na obiad bo się kulinarnie rozmarzyłam. Kuchnia włoska jest chyba tą moją ulubioną, najbardziej ze względu na makarony i chlebki, ach, rozpływam się z zachwytu….uwielbiam też mój autorski przepis, czerwona cebulka, szynka, pomidory suszone podsmażamy na oliwie z pomidorów, dodajemy serek mascarpone i mieszamy, posypujemy parmezanem….ślinotoku można dostać;) podsyłam zdjęcie mojego makaronu o którym właśnie pisałam, może komuś posmakuje tak jak nam;)

  5. Uwielbiam spagetti z owocami morza.To danie próbowałam po raz pierwszy w maleńkiej knajpce w północnych Włoszech i pokochałam je.

    – 250 g makaronu spaghetti
    – opakowanie mieszanych owoców morza – 250 g
    – parę dużych krewetek
    – 6 paluszków krabowych
    – 2 duże pomidory lub puszka krojonych pomidorów w zalewie
    – 2 łyżki oliwy
    – 2 ząbki czosnku
    – 10 czarnych oliwek bez pestek
    – 1 średnia cebula
    – łyżeczka suszonego oregano
    – pieprz czarny mielony
    – sól
    – szczypta ostrej papryki lub łyżeczka oliwy aromatyzowanej chili

    Przygotowanie:
    Pokroić cebulę w kostkę, czosnek drobno posiekać, oliwki odsączyć z zalewy, pokroić w plasterki, pomidory sparzyć wrzątkiem, pokroić w kostkę. Paluszki krabowe pokroić w plasterki .W głębokiej patelni rozgrzać oliwę, dodać cebulę i czosnek, zeszklić. Dodać pomidory, krewetki, owoce morza, przyprawy, posolić. W międzyczasie włożyć makaron do gotującej wody i ugotować al dente (ok. 10 minut). Sos gotować pod przykryciem na średnim ogniu, od czasu do czasu mieszając – zajmie to mniej więcej tyle czasu, ile gotuje się makaron. Na ok. 3 minuty przed końcem gotowania sosu dodać pokrojone paluszki krabowe (gdybyśmy dodali je wcześniej, rozpadłyby się na drobne kawałki) i oliwki. Dodać łyżeczkę oliwy aromatyzowanej chili lub trochę ostrej papryki. Po ugotowaniu wymieszać na patelni makaron z sosem i od razu podawać.

  6. Moich ulubionych włoskich dań jest wiele, ale to gdy spróbowałam w restauracji, nie opuścił mnie ten smak nigdy, więc postanowiłam spróbować wykonać je w domu i… ach trzeba samemu spróbować ;-)
    Ravioli z ricottą w sosie gorgonzola:
    300 g mąki,2 jajka,żółtko,400 g sera ricotta,woda

    Jak przygotować ravioli z ricottą

    Mąkę osolić i przesiać. Wbić do niej 2 jajka i 1 żółtko, następnie zagnieść ciasto, dodając w razie potrzeby wody. Uformowane ciasto zawinąć w folię aluminiową i schować na godzinę do lodówki. Następnie podziel ciasto na 4 części i każdą po kolei rozwałkuj wałkiem, posypując mąką. Dwa placki posmaruj białkiem i układaj na nich porcje sera ricotta w równych odstępach. Na tak przygotowany placek ułóż drugi placek i dociśnij przestrzenie między ciastem i farszem. To samo zrób z następnym. Następnie podziel ciasto na kwadraciki. Zagotuj wodę w rondlu i do osolonej wody wrzucaj pierożki partiami i gotuj kilka minut aż nie wypłyną .

    250 g świeżego szpinaku,śmietana,3ząbki czosnku,100 g sera gorgonzola,świeża bazylia,oliwa z oliwek,świeży kolorowy pieprz

    Jak przygotować sos szpinakowo – serowy z gorgonznolą

    Szpinak umyć i osuszyć. Czosnek obrać i pokroić w
    plasterki. Na głębokiej patelni rozgrzać oliwę i zeszklić na niej czosnek . Dodać świeży szpinak i dusić pod przykryciem na wolnym ogniu aż zmięknie. ( cały szpinak może wam się nie zmieścić za jednym razem na patelni, ale nie martwcie się tym, możecie go dodawać stopniowo, jak ten na patelni będzie tracił na objętości. Dodać kilka porwanych listków bazylii. Całość dusić pod przykryciem przez kilka minut. Następnie zdjąć pokrywkę i pozwolić by wyparowała woda . Doprawić szpinak odrobiną soli, świeżym pieprzem i przyprawą do kuchni włoskiej. Gorgonzolę zetrzeć ewentualnie pokroić na drobne paski. Śmietanę zagotować w małym rondelku, na wolnym ogniu, cały czas mieszając. Dodać do niej gorgonzolę, nie przestając mieszać. Ser powinien się roztopić i zmieszać ze śmietaną w jednolity sos. Następnie sos połączyć ze szpinakiem.

    Ravioli podawać polane sosem. Posypać kolorowym pieprzem, ewentualnie parmezanem do smaku . Gotowe !

  7. Bardzo lubię słodkie Crostoli, to taki włoski odpowiednik naszych polskich faworków. Z tym, że nie przeplata się ich, a kroi w paski i w tej postaci smaży do zrumienienia.

    250 g mąki
    3 żółtka
    150 ml śmietany 18 %
    1 łyżka spirytusu
    szczypta soli
    olej do smażenia
    cukier puder do posypania

    Mąkę wraz z żółtkami, spirytusem i śmietaną wymieszać, ciasto dobrze wyrobić. Konsystencje regulujemy mąką lub śmietaną. Ma odchodzić od ręki, zostawić w pokojowej temperaturze na 30 minut aby odpoczęło.
    Po tym czasie podzielić na porcje i cieniutko rozwałkować na paseczki. Smażyć w głębokim tłuszczu. Osuszyć z nadmiaru na ręczniku papierowym.
    Podawać posypane cukrem pudrem.

Możliwość komentowania jest wyłączona.