List z warzywnika no.4

Zaliczyłyśmy dzisiaj targ, jeszcze przed najgorszym upałem i przyniosłyśmy sadzonki selerów, porów – dwa rodzaje, brokułów, brukwi, małych pomidorków, jarmużu, papryki słodkiej i… bakłażanów. A teraz roślinki czekają w cieniu, a ja ryję się w moich ściągach ogrodniczych, co z czym obok i dlaczego.

I dotarło do mnie, że na szczęście mam rozsadę źródła potasu organicznego i wapnia, która uprzejmie sama się rozsiała od zeszłego roku. Rośnie gdzie chce i pięknie daje się przesadzać.  To OGÓRECZNIK (czyli Borago ). Czytałam kiedyś tekst zachęcający do robienia z niego sałatek, a potem drugi pytający, jak można jeść te pełne drobniutkich drapiących wypustek liście?! Też nie wiem. Natomiast polecam śliczne niebieskie kwiatki – gwiazdki do dekoracji potraw, herbatek, drinków. A tu się okazuje, że kochają go pszczoły, powinien rosnąć wzdłuż zagonów truskawek i w sadach, a w warzywniku obok selerów i porów, tych z kolei posadzonych naprzemiennie.

Brokuły, kalarepa, jarmuż, kalafior, brukiew nie znoszą się z pomidorami i truskawkami.

Lubią natomiast mieć obok siebie zioła: rumianek, szałwię, miętę, rozmaryn. Dosiewam im po bokach grządek nagietki i aksamitki. Jarmuż znajdzie miejsc obok ziemniaków i kapusty, a po zbiorze ziemniaków posiejemy go na ich miejscu jeszcze raz, powinien wyrosnąć do zimy i cieszyć w chłodne dni swoimi ostrozielonymi pióropuszami.

Bakłażany będą u nas gościć po raz pierwszy. Wiem, że trzeba je podlewać i ściółkować. Teraz wyczytałam, że cieszy je posadzony pomiędzy nimi szarłat( mam nasionka Amarantus caudatus ), należy go trzymać w ryzach i przycinać. Pomidorki dostaną do towarzystwa bazylię, która – tu uwaga! – nie znosi się z rutą ( to gdyby ktoś ją chciał szpanersko uszczęśliwić ) i w sadzonkach, i posianą. One również lubią ogórecznik, a ich wielka miłość to czosnek, posadzony pomiędzy krzaczkami. Lubią jak bakłażany amarant czyli szarłat. A kto nie lubi pomidorów? Kapustne i ziemniaki, koper i ogórek. Akurat te dwa ostatnie prawie nikogo nie lubią!

Aha, to tak na wszelki wypadek: miętę sadzić należy w zagłębionych w ziemi doniczkach. To ją utrzyma na miejscu, bo puszczona wolno rozchodzi się wszędzie! I jest praktycznie nie do usunięcia…A przecież lubią ją i pomidory, i kapustne. Mięta pieprzowa odstrasza czerwone mrówki, a posiana wśród kapusty odstrasza bielinka kapustnika. Ponoć suszona odstrasza mole ubraniowe! To  by było to….

pomidory koktailowe z Lidla ..rozsada

( a na zdjęciu moje wyhodowane pomidorki koktailowe z nasionek kupionych w Lidl’u oraz papryka ostra )

ps. jeszcze o ziołach, co koło czego sadzić :

Rozmaryn( Rosmarinus officinalis) i szalwia (Salvia officinalis) są członkami jednej rodziny Wargowych (Labiatae). Powinny razem zgodnie żyć i się wspierać.
Szałwię powinno  się sadzić wśród marchewek, kapust i ich krewnych.
Nie lubi sie z ogórkiem!
Rozmarynu można używać jako żywopłociku broniącego kwiaty przed
ślimakami, które odstraszają szorstkie liście.

8 myśli na temat “List z warzywnika no.4

  1. widzisz nie wiedziałam, że mieta tak działą mna wszystkich frontach:) u nas się tak właśnie rozsiała w jednym miejscu, ale mnie to cieszy:) …..a z tego co wiem to bazylia odstrasza krety:) …dlatego też posiałąm ją między różami i z kretami spokój:) pozdrawiam

  2. wow! ile ciekawych informacji! ja posadziłam mięte w wielkiej donicy i i tak zdominowała prawie cały ogród! – jest wszędzie!!!! jak chwast! ja tez za nie długo pochwale się moimi sadzonkami! twoje są imponujące!!!

  3. Fajna ta Twoja seria ogródkowa :-) I chociaż nie sadzę, bo na razie nie mam gdzie, to chętnie oglądam ;-)

Możliwość komentowania jest wyłączona.