Odwiedziny w znakomitym miejscu. Zapraszam do relacji.
Taurus i odwiedziny w gościnnych progach.
Taurus to nazwa zakładów mięsnych, których siedziba znajduje się w Pilźnie. Ja miałam przyjemność odwiedzić to miejsce wraz z grupą blogerów – Anną Wlezień z bloga Życie od kuchni, Bernadettą Jarnot-Manecka z bloga Mój kulinarny pamiętnik , Joanną Komorowską z bloga Apetyt na kuchnię , Izą Kulińską Smaczna Pyza, Januszem Stanisławem Andraszem –Andrasz Kulinarnie, Joanną i Piotrem Krzewińskimi z bloga Królestwo Garów.
Podróż z Krakowa w towarzystwie Berniki minęła jak chwila, a z dworca trafiłyśmy wprost do Doliny Pstrąga w Machowie.
Tam zostałyśmy ugoszczone genialną zupą rybną, pstrągiem pieczonym, ach bajka na kolację tak po prostu. Na zdjęciu szef kuchni Janusz Flis i przepyszna zupa !
A rano zostaliśmy wszyscy zabrani do Zakładów Mięsnych Taurus aby zobaczyć rozbiór mięsa, z którego potem powstają pyszne wyroby takie jak boczek swojski pilzneński, golonka podkarpacka z Pilzna. ( lista TU ).
Pooglądaliśmy jak to wygląda, jaką pracownicy zakładów mają wprawę w krojeniu, oddzielaniu mięsa, szacunek.
A potem
A potem przyszedł czas próbowania wędlin spróbowaliśmy kiełbasy i boczku, oj znakomite były. Jak powstaje taka kiełbasa, boczek i jakie składniki są używane zobaczycie w relacji na pozostałych blogach ja niestety tego nie widziałam, bo kiełbasę robią tylko w okolicach godziny 18.00 a ja wtedy dopiero dojeżdżałam do Pilzna. Ale widziałam początek czyli właśnie moment w którym mięso jest obrabiane.
Testy te były okraszone rozmową z właścicielem zakładu czyli panem Stanisławem Jaroszem.
Wrażenie na nas zrobiły trofea zdobyte przez p. Jarosza za jego wyroby wędliniarskie i za golonkę firmowy produkt. W końcu firma jest już na rynku 25 lat ! 25 lat najlepszej jakości, uhonorowanej np Perłą czy symbolem Teraz Polska.
Potem przyszedł czas na zwiedzanie Pilzna – widać poniżej, że humory nam dopisywały ;)
Czas na zjedzenie lodów ( pyszne ! szukajcie ! są niedaleko muzeum zabawek ) .
A potem znowu gościnność, która w ciągu tego całego wyjazdu była na wyciągnięcie ręki czyli obiad i tu przyszedł czas na golonkę. Golonka była przepyszna, mięciutka, taką mogłabym jeść częściej.
Do tego żeby nie było były też pierogi, surówki, barszczyk :)) Pysznie !!!
A potem przyszedł czas na powrót do Doliny Pstrąga i udział w kulinarnym wydarzeniu, czyli Biesiadnym Wspomnieniu o Hannie Szymanderskiej. Uczniowie szkoły gastronomicznej przygotowywali dania które opierały się na przepisach Hanny Szymanderskiej.
Potem szybki przejazd do Rzeszowa do Hotelu Taurus i kolacja na którą ja wybrałam kaszankę ( pyszną!) a reszta grupy i golonkę i inne pyszności. Potem nocleg i poranek, szybkie śniadanie i część z nas poszła zwiedzać Rzeszów. A część odpoczywała nabierając sił do pokazu kulinarnego. Tak, tak pokazu kulinarnego w trakcie Kiermaszu Wielkanocnych Potraw gdzie na nas blogerów czekało zadanie do wykonania.
My w kuchni
Przygotowanie kilku potraw dla odwiedzających. Przygotowaliśmy wszystko, nawet niezdążyliśmy nic spróbować, bo wszystko rozeszło się z mgnieniu oka.
Był to bardzo fajnie i intensywnie spędzony weekend. Dziękuję, za możliwość zobaczenia choć fragmentu zakładów mięsnych od środka. Dziękuję za możliwość spróbowania przepysznych wędlin.
Mam nadzieję, że uda mi się wrócić w te okolice już niedługo na Festiwal Golonki w czerwcu.
A i najważniejsze wyroby Taurus są dostępne w całej Polsce w sklepach TESCO pod marką Tesco Finest szukajcie są warte swojej ceny. My rodzinnie zakochaliśmy się w szynce pilzneńskiej i boczku :)))
A jeśli będziecie jechli autostradą A4 z Krakowa w kierunku Rzeszowa zatrzymajcie się w bardze Taurus jest ich kilka przy tej trasie :) I zjedzcie pyszną golonką. Uwierzcie warto ! ( Kliknij w mapę )