Ciasto ucierane, przyznam się szczerze chciałam coś innego bardziej ” wyrafinowanego” i .. Mamo proszę zrób coś prostego, delikatnego bez kremów, mas nie chcemy .. i co matka wtedy robi :) robi coś co zniknie w ciągu chwili :) czyli ciasto którym sama zajadała się lata temu. Pyszne, pachnące w sam raz na podwieczorek lub do herbaty :)
Margaryna Palma .. czyli margaryna z murzynkiem .. kojarzę ją chyba od zawsze produkowana jest niezmiennie od 40 lat bez zmiany receptury (!) i szczerze używam jej często,
Ciasto ucierane z kakaem
- 250 gram margaryny Palmy
- 5 jajek
- 1 szkl. mąki pszennej
- pół szkl. mąki ziemniaczanej
- 1 szklanka cukru ( pół białego i pół brązowego )
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 opak. cukru waniliowego
- 1 pełna łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki kakao
Piekarnik rozgrzać do 170 C. Margarynę rozpuścić w małym garnuszku na gazie ( lub w mikrofali ). W tym czasie ubić w mikserze ubić całe jajka wraz z cukrem,po chwili dodać mąki zmieszane z proszkiem do pieczenia, cukrem waniliowym i dodać rozpuszczoną ciepłą margarynę. do formy wysmarowanej masłem i wysypanej tartą bułką wlewamy 3/4 ciasta, do pozostałego ciasta dodać kakao i wymieszać i wlać na wierzch ciasta i delikatnie wymieszać widelcem. Piec 40 minut w piekarniku.
Część ciasta zabrałam do pracy i zniknęło .. hmmm .. kto je zjadł ?:)
A do tego mam dla Was prosty a smaczny konkurs :
Napiszcie w komentarzu jakiego ciasta nie może zabraknąć na Waszym Świątecznym stole???
Nagrody : 4 formy takie jak na zdjęciu !
Termin 11.12..12 – 14.12.12
Wyniki : 15.12.12
Termin nadsyłania adresów przez Zwycięzców do 17.12.12, tak aby cudowne formy dotarły do Was przed Świętami :)
To co kto chętny na nową super formą – ze szklanym dnem i silikonowym rantem.
Na moim stole nie może zabraknąć drożdżowej strucli z makiem pełnej aromatycznych orzechów, migdałów oraz rodzynek. Strucla udekorowana jest zawsze lukrem i obsypana drobno posiekanymi orzechami. Ciasto to najszybciej znika ze stołu ponieważ jest bardzo dobre i przepięknie pachnące.
Oczywiście musi być makowiec i piernik.
U mnie rokrocznie, na święta Bożego Narodzenia jest pieczony makowiec warstwowy z wisniami (konkretnie to konfitura wisniowa lub smażone wisnie). Ciasto jest krucho-drożdżowe :
• 250 g margaryny Palmy
• 500 g mąki
• 40 g drożdży
• 3-4 łyżki cukru
• 3 łyżki śmietany
• Szczypta soli
* 2 jajka, które dzielimy na trzy równe części i wstawiamy na godzinę do lodówki.. Pierwszą część należy rozwałkować na formę 24x36cm, na nie rozłożyć smażone wiśnie a na wiśnie masę makową. kolejna warstwa ciasta, wiśnie, masa makowa i na koniec ciasto. Zostawiamy do wyrośnięcia na ok. godzinę i pieczemy. Całość obowiązkowo oblana polewą z gorzkiej czekolady.
Smakiem, który nieodłącznie wiąże się z moim Bożym Narodzeniem są bakalie i pomarańcze. W związku z tym robię pyszne, czekoladowe ciasto pełne suszonych owoców, pachnące skórką pomarańczową i korzennymi przyprawami. Ciasto jest obłędnie pyszne i z każdym dniem robi się jeszcze lepsze.
450 g suszonych śliwek pokrojonych
70 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
270 g rodzynek
45 g ciemnej czekolady
185 g miodu
135 g masła
50 g margaryny Palma z murzynkiem
180 g cukru trzcinowego
140 ml rumu lub likieru kawowego
sok i skórka z 2 pomarańczy
1 łyżeczka cynamonu mielonego
½ łyżeczki goździków mielonych
½ łyżeczki imbiru mielonego
½ łyżeczki ziela angielskiego mielonego
½ łyżeczki pieprzu czarnego mielonego
3 jajka lekko roztrzepane
1 łyżeczka proszku do pieczenia
60 g orzechów laskowe mielonych
170 g mąki
Piekarnik rozgrzewamy do 140 stopni. Tortownicę (lub foremkę do keksa) natłuszczamy masłem, posypujemy bułką tartą.
Do garnka wrzucamy masło, miód, cukier, śliwki, rodzynki, skórkę z pomarańczy, czekoladę, przyprawy. Wlewamy rum lub likier, sok pomarańczowy. Gotujemy 15 minut od czasu do czasu mieszając, po czym zdejmujemy garnek z ognia i odstawiamy by mieszanka lekko przestygła.
Gdy masa robi się letnia dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia, orzechy, jajka. Mieszamy.
Aromatyczną całość przelewamy do tortownicy i wstawiamy do piekarnika na 1,5-2 godziny. Po włożeniu patyczka do środka, powinien być on oblepiony ciastem. Udekoruj według własnego uznania.
Święta błyszczą jak aksamit!
Święta pachną… piernikami!
Święta to korzenne smaki,
miód, cynamon i zwierzaki
wycinane foremkami…
Święta? Tylko z piernikami!
Czym dla mnie są Święta? To nie gorączka zakupów ani pogoń za drogimi prezentami… Dla mnie Boże Narodzenie to przede wszystkim cudowna okazja do poprzebywania w kuchni dłużej niż zazwyczaj! :)
Może to mało uduchowione wyznanie, ale dla mnie miłość oznacza… gotowanie. Pichcenie dla tych, których darzę ciepłymi uczuciami. Dokarmianie ich. Ot, takie klasyczne podejście kury domowej, do bycia którą przyznaję się zresztą bezwstydnie wszem i wobec. :D
Za oknem – śnieżyca trwająca od kilku dni. Biel, niepokalana biel, koty hasające po śniegu, jakby go nigdy wcześniej nie widziały… Piski rozanielonych dzieciaków gdzieś w oddali. I zmrok, zapadający znacznie szybciej niż latem…
A w kuchni, w ciepłym kręgu światła stos świeżo upieczonych PIERNIKÓW, garnuszek z lukrem, 2 strzykawki i… ja z zakasanymi rękawami i uśmiechem samozadowolenia na twarzy. Uwielbiam to – zapach piernikowego ciasta, wszechobecny aromat cynamonu, delikatny, kuszący… i długie godziny spędzane przy zagniataniu kolejnych ciast (znajdziecie je na moim blogu), wycinaniu pierniczków, pieczeniu i zdobieniu ich.
To dla mnie świąteczny niezbędnik – zapas pysznych korzennych ciasteczek o niepowtarzalnym aromacie – miękkich, kruchych, puchatych i cieniutkich jak pajęczyna. BEZ NICH BOŻE NARODZENIE SIĘ NIE LICZY! :)
A niżej dzielę się z Wami kilkoma przepisami na moje ukochane świąteczne wypieki – z Palmą z Murzynkiem na pewno się udadzą:
http://anulowe.blogspot.com/2012/12/z-wiedzmowej-kuchni-wesoe-pierniczki.html
http://anulowe.blogspot.com/2012/12/z-wiedzmowej-kuchni-piernikowe-muffiny.html
http://anulowe.blogspot.com/2012/11/z-wiedzmowej-kuchni-miekkie-pierniki.html
http://anulowe.blogspot.com/2012/11/z-wiedzmowej-kuchni-lebkuchen-czyli-w.html
http://anulowe.blogspot.com/2012/11/z-wiedzmowej-kuchni-katarzynki-czyli.html
http://anulowe.blogspot.com/2012/11/z-wiedzmowej-kuchni-pierniczki-dla.html
Pozdrawiam korzennie i cynamonowo! :)
Nulek zwany też Anulą :)
Na świątecznym stole u mnie w domu wszyscy czekają na drożdżową struclę z makiem, piekę ją tylko raz w roku, gdyż ciasta z makiem pasują mi jedynie do Świąt Bożego Narodzenia, jedni robią makówki, kutię, kluski z makiem itp.a u mnie jest makowiec.
Strucla oprócz maku ma dużo bakalii,miodu, a oblana jest słodkim lukrem i ozdobiona świątecznymi dodatkami.
Zawsze robię wg tego przepisu http://straga.pl/swietauroczystosci/boze-narodzenie/przepis-na-swiateczny-makowiec-zawijany-strucla/
U mnie na świątecznym stole nie może zabraknąć pysznego i aromatycznego CIASTA IMBIROWEGO Z FIGAMI. Podam przepis, może ktoś skorzysta:)
50g masła
220g płynnego miodu
150g mąki
150g mąki pszennej razowej
4 łyżeczki sproszkowanego imbiru
łyżeczka przyprawy do piernika
łyżeczka sody
2 jajka
4 łyżki wody
kilka fig
dżem figowy
60g gorzkiej czekolady
W rondelku rozpuścić masło z miodem, ostudzić. Suche składniki wymieszać w misce. Wlać masło z miodem, dodać jajka, wodę, zmiksować (ja wymieszałam łyżką). Przełożyć do keksówki, piec ok. godzinę w 160 stopniach. Ostudzone przekroić, przełożyć dżemem. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, polać nią wierzch ciasta. Udekorować cienko pokrojonymi plasterkami fig.
Kawałeczki fig można również dodać do ciasta przed pieczeniem.
ależ to oczywiste,makowca sernika,piernika staropolskiego i przeróżnych ciasteczek,cynamonowych,pierniczków,tzn „przez maszynke” wszystkie polukrowane i pachnące :)
Na moim swiatecznym stole nie moze zabraknac drozdzowego zawijanca z makiem i calym mnóstwem pysznych bakalii, obowiazkowo oblanego lukrem. Zawsze pieke 2 i znikaja w oka mgnieniu!
U nas obowiązkowo piernik, makowiec, sernik, no i ulubione ciasto męskiej części naszej rodzinki deski ;)
U mnie nie może zabraknąć keksa z ogromną ilością bakalii, zwłaszcza kandyzowanych ananasów oraz oczywiście sernika gotowanego. Co roku robię go na inny sposób. Biały z rodzynkami, w zeszłym roku był na cieście miodowym a w tym roku będzie pomarańczowy na czekoladowym cieście. I obowiązkowo z polewą z żelatyną. Mój chrzestny zawsze od drzwi pyta o sernik. To już taka tradycja. A forma cudowna i z pewnością ułatwiłaby Świąteczne przygotowania. pozdrawiam i zyczę samych słodkich chwil!
lena.fulat@gmail.com
A co to deski ??? ;)
U nas muszą być obowiązkowo trzy ciasta: dla mnie makowiec, dla męża sernik (najlepiej na zimno) i dla syna…i tu sprawa się komplikuje, bo co roku ma inne ulubione ciasto. W tym będzie to piernik:) Aż strach pomyśleć, co będzie jak moje dwie male córeczki podrosną i każda będzie chciała co innego…Będziemy mieli pięć ulubionych świątecznych ciast:) Po blaszce dla każdego:)
Mój świąteczny wypiek , który zawsze gości na stole to makowiec z orzechami,rodzynkami, tartymi jabłkami , który zawsze się udaję, jest orzeźwiający, wilgotny i pachnie Świętami.
Od lat, co roku na święte moja babcia piecze pyszne ciasto drożdżowe z kruszonką i owocami. Jest pachnące, mięciutkie i przepyszne. Bijemy się o ostanie kawałki.
Ja natomiast w tym roku zaskoczę rodzinkę Piernikowymi muffinkami z żurawiną i orzechami.
Robi się je szybko (a przed świętami każda minuta jest cenna), każdy muffinek w sam raz na 2-3 kęsy, a smakuje jak piernik.
Składniki na 15-16 sztuk
2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru
1/2 łyżeczki soli
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki kakao
3 łyżki przyprawy do piernika
1/2 szklanki suszonej żurawiny
1/2 szklanki siekanych orzechów
2 jajka
1 szklanka mleka/ maślanki
1/2 szklanki oliwy/oleju
Do jednej miski wsypać produkty sypkie oraz bakalie. W drugiej misce wymieszać jaja, mleko, oliwę i wlać do suchych składników. Całość wymieszać niezbyt dokładnie. Przełożyć łyżką do foremek – każdą wypełnić do 2/3. Piec w 200 st. przez 20 minut.
Kiedy jeździliśmy całą rodzina do dziadków na święta była nas spora gromadka, moja babcia piekła obowiązkowo struclę drożdżową z makiem ze skórką pomarańczową, której nie lubiłam i zawsze wydłubywałam. Zawsze pojawiał się sernik z rodzynkami na kruchym spodzie z kruszonką, czasem kutia, piernik i małe pierniczki, które babcia piekła kilka tygodni wcześniej żeby zmiękły. A bywało, że babcia zrobiła je za późno i jedliśmy kamienie które moczyliśmy długo w herbacie żeby nie potracić zębów:) I był jeden nietypowy wypiek, ponieważ mój wujek miał urodziny w pierwszy dzień świąt babcia zawsze piekła również tort. Pyszny biszkopt przekładany maślano-jajecznym kawowym kremem ozdobiony orzechami włoskimi. Żeby był dostępny dla nas – dzieci, babcia nie nasączała go alkoholem tylko wodą z cukrem a czasem syropem różanym a kawy używała bezkofeinowej. Uwielbiałam ten torcik. Co święta babcia wyciągała go ze spiżarni jako niespodziankę, choć oczywistym było, że się pojawi. Od jakiegoś czasu bardzo intensywnie myślę o tym torcie a formy nie mam więc przydałaby mi się takowa. A ponieważ w tym roku zdecydowaliśmy z mężem po raz pierwszy zorganizować święta u nas w domu na pewno chcę wypróbować babcinego przepisu na struclę, sprawdzonego już przepisu na piernik i może małej namiastki tego pysznego torcika w postaci cup cakes z kremem kawowym wg przepisu babci oczywiście, którą w tym tygodniu jadę odwiedzić i wyproszę przepis:) I jest jeszcze jeden wypiek – wiem, że mogę pisać chaotycznie ale jestem podekscytowana samodzielnym planowaniem świątecznego menu i tymi całymi przygotowaniami – moja mama robiła zawsze pyszne kruche orzechowo-mogdałowe rogaliki posypane cukrem pudrem. Były tak kruche, że prawie rozpadały się w palcach i tak pyszne, że wyjadaliśmy je jeszcze ciepłe z blachy, więc zawsze pierwsza blaszka była do zjedzenia, a kolejne na świąteczny stół. To wyzwanie też chciałabym podjąć w te święta:) pozdrawiam.
U mnie to 2 typy – sernik z masą kajmakową z przepisu Liski z White Plate, odkąd zrobiłam go po raz pierwszy piekę świątecznie (i urodzinowo non stop) i serniko-makowic z przepisu mojej cioci :)
uwielbiam święta, ale jeszcze bardziej uwielbiam przygotowania so świąt, od czasu gdy wiek mi pozwolił szefowac mam wolne przed świętami
za to moje wspólniczki dostają pasztet i makowce
na swięta piekę zawsze makowce, ale to już typowe
drugim ciastem, którym zajadają się moje wnuki jest
tort ormiański pani Kasztelanowej
taki piernikowo-miodowy z masą kawową i polany czekoladą najlepiej własnej roboty z przepisu z czasów stanu wojennego, gdy czekolady nie było
trudno go zrobic bo w przepisie nie ma ilości mąki, i każdy kto się chce jego nauczyć musi raz zrobić go pod moją opieką
zapraszam po przepis i instrukcje osobiste do Sopotu
lrw
u nas napewno musi byc ciasto jak Śliwka nałęczowska
ciemny biszkopt, powidła ś;iwkowe, masa budyniowa, śliwka kalifornijska. polewa z gorzkiej czekolady, śląskie makówki, i drobne ciasteczka ręcznie robione: ule, orzeszki.makaroniki. pierniczki. bawole oczka. ….. tydzie pracy by zjeść to w jeden dzień…..
Nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia bez pieczonego sernika. W tym roku zastanawiam się nad 2 sernikami:
1. Pomarańczowy sernik na kakaowym biszkopcie. Dno i boki sernika to kakaowy biszkopt, do masy serowej dodaję likier lub ekstrakt pomarańczowy. Wierzch sernika stanowi glazura z dżemu pomarańczowego.
2. Sernik na piernikowym spodzie z musem z domowych powideł śliwkowych (moich własnych).
Który Ty byś wybrała?
Na moim świątecznym stole zawsze stoi piernik – jego korzenny aromat jako pierwszy wprowadza atmosferę świąt,oprócz niego sernik mojej mamy z dużą ilością sera i skórki pomarańczowej,a w tym roku po raz pierwszy stanie rolada makowa z własnoręcznie mielonym makiem i różnymi bakaliami.To będą pyszne Święta!