Ha, pogoda dla nas nie najlepsza czyli deszcz, mokro ..ale jak się okazuje dla boczniaków najlepsza z najlepszych. Myśleliśmy, że balot padł, a tu proszę .. balot ożył i takie cuda wczoraj na nim odkryłam [ ilość była hurtowa tu tylko 2 sztuki ]. A do tego jajka od naszych kur, czyż to nie piękny początek cudnego dania ??
Smażone boczniaki
- boczniaki
- jajka
- tarta bułka
- olej rzepakowy
- sól
Grzyby pokroić w mniejsze kawałki, jajka roztrzepać z dodatkiem soli. Na patelni rozgrzać olej. Boczniaki panierować w jajku i tartej bułce i smażyć na patelni. Genialne !
A już w sobotę spotkanie blogerów, ma być ciepło i pięknie .. będą też boczniaki :) Kto jeszcze chętny ? Zapraszam ! [ szczegóły na blogu w poprzednim wpisie ]
Wór rządzi!!!!
to ja poproszę boczniaki na wynos;)
No boczniaki Ci urosły, że hej :-)
nie ma sprawy tylko się przypomnij w sobotę :)
oj tak :)
tak jest !
To Wy macie swoje kury? Jakoś przegapiłam rok temu. Bawcie się jutro dobrze, będziemy z Wami myślami. A boczniaki pierwsza klasa.
ano mamy :) .. może w zeszłym roku były już oddane do znajomych dla tego ich nie było – teraz mamy 6 kur i koguta:)
boczniaki w jajkach od własnych kur to musi być to! :)