W grudniu na blogu Malutkiego Kuchcika – Gaby – znalazłam przepis. Zakochałam się w nim.
Pod choinką taki ser dostali od nas najbliżsi.
Pyszny, smakowity – co do Niego dałaś, takie słychać pytania :)
Ser marynowany
- 2 x camembert solo
- 2 x camembert z pieprzem
- 2 x „oscypek” w postaci paluszków
- 2 x ser feta z mlekovity bodajże
- 1,1 l. oliwy z pestek winogron
- 2 papryczki chili – małe czerwone
- 2 suszone papryczki chili picante
- liście świeżej bazylii
- pieprz kolorowy w ziarenkach
Kupiliśmy szklane opakowania i do środka włożyliśmy sery pokrojone w kostkę do tego dodane zostały przyprawy, zalane olejem, znowu dodatki. I tak całość stała całe 7 dni. Obdarowani wypowiadają słowa zachwytu i oby tak było. Naszę wersję zrobimy niedługo :)
Gaba – dziękuję :)