Skwer Judah to takie magiczne miejsce w food truckami na krakowskim Kazimierzu

Bywamy tam rzadko i jak się wczoraj okazało za rzadko ! Wczoraj byliśmy tam we trójkę i dlatego dużo zjedliśmy ;) 

W Boogie Trucku Michał zamówił Classica – czyli klasycznego burgera bez żadnych specjalnych dodatków, spróbowałam kawałek samego mięsa i już nie dziwię się czemu nie pozwolił mi na więcej – 100 % antrykotu pyszne mięso, nie za suche, dobrze doprawione – i jak to M. stwierdził najlepszy burger jakiego jadł do tej pory. Będziemy tu wracać !

Big Red Busrestaurant tu Jacek chciał jeść a padło też i na mnie jak zobaczyłam w menu domowe kiełbaski czosnkowe, Jacek zamówił Fish & Chips. 

Nim wjechały zamówione przez nas dania, Michał przyniósł Kumpirowego ziemniaka z kurczakiem. W końcu udało nam się go dopaść, bo ciągle było nam nie po drodze. A teraz jest przed nami wielki ziemniak z dużą ilością składników, dobieraliśmy się do niego powoli .. i pierwszy kęs i jesteśmy kupieni. Pyszny, pełny smaków. Polecamy !

Przybyło nasze zamówienie i każdy zaczął próbować fish & chips jak zwykle wyśmienite. Ten smak przeniósł mnie jak zawsze do Bournemouth, gdzie spędzałam kiedyś wakacje i tam zakochałam się w fish & chips zawiniętych w gazetę. Pysznie. 

 

Moje kiełbaski wyglądały pięknie i tak też smakowały. Ja bym im dołożyła czosnku ;) ale ja czosnek uwielbiam. Do kiełbasek przepyszne frytki – chrupiące, aczkolwiek mięsiste w środku, nie ociekające tłuszczem. Mniam!

A na deser wypatrzyliśmy Chimney cake i to takie najsłodsze z krówką i migdałami, spróbowaliśmy i ..nabyliśmy dwa kolejne smaki czyli powidła śliwkowe i piernik ( pyszne, aczkolwiek miałam nadzieję że będą mieć też smak cynamonowy bardziej ) i nutella z kokosem do zabrania do domu dla Karoliny. Oj, pyszne było nawet na zimno, zjedzone kilka godzin później. 

Wydaliśmy trochę pieniędzy, ale po chwili stwierdziliśmy, że były to najlepiej wydane pieniądze na szybkie dobre jedzenie, po którego zjedzeniu ( dużej ) ilości nie czuliśmy się ociężale. 

Polecamy a my już myślimy kiedy pójdziemy kolejny raz:) 

 

ps. i tak nam jeszcze zostało kilka food trucków do przetestowania :)