tak, zrobiłam rodzinie bułeczki z przepisu guru od pieczenia chleba czyli od Liski
Przepis genialny, szybki. Bułeczki pięknie rosną i ponoć są pyszne. Ja na diecie więc nie próbowałam, ale znikają w tempie ekspresowym.
Polecam :)
A oto przepis na bułeczki na śniadanie, które zawsze się udają:
- 1 małe jajko
- 200 ml zimnego mleka
- 8 g świeżych drożdży
- 2 łyżeczki cukru
- 50 g zimnego, pokrojonego w kostkę masła
- 340 g białej mąki / u mnie mąka zmieszana z pełnoziarnistą i łyżką pestek z dyni/
- 7 g soli morskiej
- do posypania: co kto lubi
Mąkę+sól+masło utrzeć ręką. W małej miseczce rozkruszyć drożdże, wsypac do nich cukier i 4 łyżki zimnego (!) mleka. Dokładnie wymieszać i wlać do mąki. Powoli wlewać pozostałe mleko, a na końcu lekko rozbełtane jajko. Wyrobić rękoma.
Jeśli jest zbyt luźne, dosypać trochę mąki. Odstawić na 1,5 – 2 godz przykryte ściereczką aż podwoi swoją objętość.
Piekarnik nagrzać do temp 230 st C. Z ciasta formować małe bułeczki, układać je na dużej, wysmarowanej oliwą blaszce, zostawiając 5 cm. odstępy m.dz bułeczkami. Bułeczki posmarować mlekiem lub jajkiem, posypać czym się lubi i wstawić do piekarnika na 5 min. Po tym czasie zmniejszyć temp. do 200 st C i piec kolejne 5-10 min.
Metoda maszynowa:
wszystkie składniki zagnieść na programie DOUGH, następnie uformować bułeczki.
Read more: http://smaczliwkowo.blox.pl/html/1310721,262146,169,170.html?62,-1#ixzz1tKthnUms