Chleb pyszny i prosty. W zeszłym tygodniu, gdy zaczęłam chorować zobaczyłam w DDTVN Piotra Kucharskiego, który pokazał jak zrobić chleb. Szczerze mówiąc, jakiś czas temu piekłam chleb dwa razy w tygodniu, potem zaczęła się praca i przestałam.
Ale ten chleb chodził mi po głowie i tak wczoraj go zrobiłam ( ja czy mikser .. hmm ;) ) .
Wprost ze strony DDTVN / ja zrobiłam z połowy porcji – tu przepis na całą porcję /
Bochen z ziarnami słonecznika
- 750-800 mąki pszennej (najlepiej typ 650) ( ja dałam pół na przykład mąki pszennej zwykłej + pełnoziarnistej)
- 200 g łuskanych ziaren słonecznika ( u mnie sezam )
- 500 ml letniej wody
- kilka łyżek oliwy
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżeczki soli
- 30 g drożdży
Przygotowanie:
W dużej misce, w letniej wodzie, rozpuścić drożdże i cukier. Dodać mąkę (zostawić kilka łyżek do zagniatania ciasta), sól i 100 g słonecznika. Wymieszać wszystkie składniki przy pomocy drewnianej łyżki. Wyłożyć ciasto na posypany mąką blat. Ugniatać ciasto rękami, przez około 15 min, podsypując mąką, żeby się nie kleiło. Z ciasta uformować okrągły bochenek, lekko zwilżyć wodą i posypać odłożoną połową słonecznika. Dużą miskę natłuścić olejem i włożyć do niej ciasto posypaną słonecznikiem częścią do dołu. Resztę słonecznika równomiernie rozsypać po cieście i lekko docisnąć. Miskę przykryć folią spożywczą i odstawić do wyrośnięcia na około 1 godz. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Szybkim ruchem obrócić miskę nad blachą tak, aby ciasto znalazło się na blasze. Odstawić na kolejne 20-25 min. Piec w rozgrzanym piekarniku do 220 ºC, przez około 40 minut.
Chleb, bardzo przypadł do smaku mojej Rodzinie, już mam „zamówienie ” na kolejny :) Wyszedł niziutki, ale smakowity.