Corse jedyna restauracja korsykańska w Krakowie, wybierałam się do niej od dawna, ale dopiero w towarzystwie kulinarnych przyjaciółek udało mi się do niej dotrzeć.
A przybyłyśmy tam między innymi odebrać moją nagrodę wygraną w konkursie na FB czyli tartę tatin oraz likier gruszkowy na bazie koniaku Grand Breuil Poire au Cognac.
Przyszło nas pięć kobiet, każda głodna .. chętna na coś pysznego, zamówiłyśmy :
Zupę rybną ; makaron z suszonymi pomidorami, szpinakiem i gorgonzolę ; sałatkę z grzankami z kozim serem, bakłażana faszerowanego, tartę…
Naszym sercem zawładną makaron zdecydowanie, ach ten sos ! Choć szczerze powiem, że moja sałatka z kozim serem .. oj pyszna ! bardzo smaczny sos i pyszne grzanki z kozim serem, poezja, do tego czerwone wytrawne wino ..
Tarta tatin ..boska, ciągle pamiętam ten smak !
Do tego kieliszek cudownej gruszkowej nalewki i poczułyśmy się jak w raju !
Fajnie jest czasem wygrać coś na FB ;)
A ja serdecznie polecam Wam odwiedzić Corse i zjeść tam pyszny obiad !
Za te dania plus wino zapłaciłyśmy 220 zł !
Kraków, ul. Poselska 24
Proszę, proszę… Byłem tam kiedyś przypadkowo. Ale nie wiedziałem wtedy, że to typowo korsykańska restauracja. Jeśli o jedzonko chodzi – smaczne, ale raczej nie w moim stylu. Niezbyt smakowały mi przystawki, ale może po prostu źle wybrałem. Ale zwróciłem uwagę na wystrój i obsługę w lokalu – na najwyższym poziomie.
A ja od razu zakochałam sie w barmanie Bartku, mam nadzieje ze wolny to czlowiek :-)
Witam Pania,
Ostatnio poszukiwalem informacji na temat dostepnosci produktow korsykanskich w Polsce na zlecenie jednej z firm z Bastii na Korsyce i tak trafilem na Pani blog.
Zainteresowala mnie ta korsykanska restauracja w Krakowie a poniewaz pochodze z rodziny polsko-korsykanskiej to bylem ciekawy kto prowadzi taka kuchnie w Polsce.
I jestem rozczarowany bo jezeli takie dania podaja w tej restauracji jakie sa zamieszczone na stronie internetowej restauracji to serwowane tam dania maja tyle wspolnego z korsyka co wina hiszpanskie z ze szkocka whisky.
Ludzie nie maja pojecia wogole o kuchni korsykanskiej.
Czytam ze w tle slychac francuska muzyke – to zgroza ,zyje ponad 50 lat na Korsyce i nie slyszalem muzyki w restauracjach na Korsyce i do tego francuskiej.
Korsykanie tak kochaja Francuzow jak byly wiezien obozu w Auschwitz Niemcow.
Informacje na temat kucharza tez mnie rozbawily o jego profesjonalizmie.
jako facet nie majacy wiele wspolnego z prowadzeniem restauracji ugotowalbym tak ze w potrawach byloby Korsyki niz pozal sie Boze ich szef kuchni.
To chore zeby brac sie za business ktorego sie nie zna.
I w taki sposob oszukiwac klientow .
Bardziej to ma cos wspolnego z Francja ale nie z Korsyka.
Pozatym trzeba cos wiedziec o Korsyce o historii i kulturze Korsyki.
Pani jako osoba prowadzaca blog nie powinna pisac postow na temat takich tematow jak Korsyka bo to moglo bgy urazic tych co zyja z kuchnii korsykanskiej na Korsyce.
Ciekawe czy ktos z tej restauracji wogole mowi po Korsykansku , jak pani mysli.
—————————————-
Jest takie powiedzenie na Korsyce – Korsyka to nie Francja tylko departament francuski.
Blizej nam do Italii niz do Francji.
Tak samo napoleon dla Korsykan to zdrajca ktory zostajac cesarzem Francji zdradzil Korsyke i swojego przyjaciela Pascale Paoli .
Pozdrawiam z Bastii