Figi pieczone z gorgonzolą to danie, które chodziło za mną już od dawna. Figi udało mi się kupić w jednym z marketów, jak ja się cieszę, że w końcu w Polsce można je w sezonie kupić i to za całkiem sensowną kwotę. Uwielbiam świeże figi, przeważnie zjadam je na surowo zaraz po zakupie.
Figi pieczone z gorgonzolą
- 5 fig
- 15 dkg gorgonzoli
- oliwa
- pieprz
Figi opłukujemy pod wodą, wycieramy i nacinamy na krzyż. W nacięcia wkładamy pokruszony ser. Do naczynia do zapiekania na dno nalewamy łyżkę oliwy układamy figi, posypujemy delikatnie świeżo zmielonym pieprzem i wstawiamy do nagrzanego do 200 C piekarnika na 15 minut, aż ser się roztopi.
Wpis dodaję do akcji:
ciekawy pomysł na podanie fig :) będę musiała spróbować!
Nigdy nie jadlam fig w wersji na slono. Mam jeszcze pare, ktore dojrzewaja na drzewie, wiec moze sprobuje w ten weekend. Tylko czy moj M. bedzie mial ochote na taki eksperyment ???
Pozdrawiam Nika
polecam :)
dojrzewają na drzewie … zazdroszczę !
Tak, tak i jeszcze raz tak. Nie mogę sobie odmówić fig w takim wydaniu :-)
polecam !
słodycz i pikanteria w jednym – tak lubię !
Ja też się cieszę, że figi coraz łatwiej u nas kupić i w coraz sensowniejszych cenach i korzystam z tego dobrodziejstwa.
dokładnie, to jest to co ja też bardzo lubię :)