Jeżyki z marchewką – koniec wakacji

Wakacje dzisiaj się kończą, obudziło mnie płaczące niebo, płacze wielkimi kroplami. Zimno, szaro o poranku, a już jutro dzieci do szkoły i zacznie się kołowrotek na nowo, oby pogoda była lepsza..oby… niech wróci słońce, cieplejsze dni, możliwość spędzania ich na polu, przy grillu..

A na wspomnienie tych dni, coś co odkryłam przez kompletny wręcz przypadek czyli sos do jeżyków z marchewką czyli ..Pomysł na.. Winiar.

Wszystko zrobiłam wg przepisu .. oprócz ;) no przecież nie byłabym sobą .. ilością jeżyków ..wg przepisu mamy zrobić 8-10 sztuk, u mnie wyszło ponad 30 malutkich, malutkich jeżyków. A reszta ..a reszta zrobiona wg przepisu znowu nie licząc większej ilości śmietany. Wyszło naprawdę dobre! 3 kolejne opakowaniapoleciały do USA z moim bratankiem, który jadł i jadł, zresztą tak jak i moje dzieci :) Pyszne i szybkie polecam !