Kasza gryczana, nie jest moją ulubioną szczerze mówiąc, ale ostatnio staram się do niej przekonać i powiem szczerze … zaczyna mi smakować :)
Kasza gryczana z pieczarkami to pyszny pomysł na dodatek do obiadu.
Tym razem szukałam dodatku do pieczonego udźca z indyka. Nie chciałam ziemniaków, nie chciałam makaronu. Otworzyłam spiżarkę a tam kasza gryczana sobie stała, zabrałam. Otworzyłam lodówkę a tam kilkanaście pieczarek i tak się zaczęło.
Kasza gryczana z pieczarkami
- 2 ugotowane woreczki kaszy gryczanej Kupiec ( gotowana 5 minut krócej )
- 10 pieczarek
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- por mały pokrojony drobno
- 1 kubek bulionu / rosołu
- pieprz, sól do smaku
- olej
Pieczarki pokroić w półplasterki, cebulę i czosnek obrać, drobno posiekać. Na patelni rozgrzać olej, podsmażyć cebulę, czosnek i pieczarki po chwili dodać kaszę, podlać rosołem i wymieszać, po paru minutach dodać pokrojonego pora. Doprawić pieprzem i solą. Poddusić wszystko ok. 10 minut.
W sumie ta kasza mogłabym być jako samodzielne danie. Mi bardzo smakowała i rodzinie też :)
Uwielbiam kaszę gryczaną, a tak przyrzadzoną jeszcze bardziej. Dla mnie zdecydowanie może być samodzielnym daniem, szczególniez leśnymi grzybami.
oj, tak z grzybami leśnymi też jest pyszna :)
pozdrawiam !
Naprawdę nie lubisz kaszy gryczanej? To podobno bogate źródło tak potrzebnego naszym organizmom krzemu, więc warto ją polubić. Ja uwielbiam grykę we wszelkich kombinacjach – paloną i zwłaszcza niepaloną, z sosem, w pierogach, zapiekaną z twarogiem, okraszoną cebulką i popitą kefirem, a nawet w postaci zupy mlecznej! A że wczoraj byłam na grzybach w naszym lesie (tak, tak – grzybobranie w listopadzie!), to dziś jedliśmy właśnie gryczaną kaszę niepaloną ze świeżymi leśnymi grzybami. Mniam!
Hajduczku, nie lubię bo w dzieciństwie mnie nią karmiono często ..ale jestem na dobrej drodze żeby ją polubić :)