List z warzywnika no. 1

Od dzisiaj na blogu pojawia się nowa kategoria czyli Listy z warzywnika. Tematem przewodnim będą warzywa i wszystko co z ich pielęgnacją w warzywniku się wiąże czyli co i jak rośnie, co można już jeść, co koło czego sadzić.

Od dzisiaj też zaczął działać nasz kurnik, mamy 5 kur. Pierwszy zbiór 2 jaj już za nami. Wiosnę oficjalnie zaczynamy.

To nasze pierwsze jajo :)
A o to i pierwszy list z warzywnika, autorką tej rubryki będzie moja Mama, jeśli macie jakieś pytania, piszcie w komentarzach a w następnych listach moja Mama postara się odpowiedzieć.
A to list nr 1.

Moi Drodzy,
Dwa  tygodnie  temu  nastała  chwila  pospolitego  ruszenia  w  moim warzywniku. Ziścił się nasz  sen  i  przywędrowały  kurierem  karpy szparagów! Miało  być  10  za  40  zł  z przesyłką,  ale  wysyłający  dobrotliwie  włozył  do  koperty  z  babelkami  14 śmiesznych,
brudnobiałych  pęczków  ogonków. Sąsiad  przybiegł  z  glebogryzarką, J. z grabiami, i ja z  motyką.  Został wyryty  szeroki  rów  o  głębokości ok.15 cm, na   dnie  rowu w odległości  ok.   30 cm  od  siebie  usypane  kopki,  a  na każdej kopce  usadowiona karpa  z  rozłożonymi  na  boki  ogonkami. To ostatnie  było trudne,  bo ogonki  malutkie są  i  delikatne.  Po czym  całość  zasypano  miękką przegrabioną  ziemią i 
wszyscy odeszli  na  paluszkach. Nie  podlewaliśmy, bo  akurat zaczął  padać wiosenny   deszczyk.  No  i  czekaliśmy, i czekalismy, i czekaliśmy…




Aż  tu  naraz  coś  wylazło  z   ziemi,  regularnie,  chudziutkie niby  patyczki. Wykiełkowały! Są  maleńkie  i  delikatne,  ale podlewamy  je  ostrożnie,  bo  ziemia  w słońcu  szybko  staje się skorupą,  choć  pod  spodem  jest  ciepła  i  wilgotna. Teraz wyjechała  literatura  fachowa rozlicznych  autorów.  Szparagi są  w  tym  roku pierwszymi  lokatorami  i  można pocudować  z sąsiedztwem. Kochają  rosnąć  obok pomidorów,  pietruszki  i bazylii.  Na  pomidory  jeszcze  za  wcześnie,  ale  pietruszka już po  bokach  posiana. 
Ponoć  pomidory  z  kolei  lubią  miejsce  po zebranych  szparagach, więc  posadzimy  je po bokach  szparagowego rzędu.  Jak   wiadomo – tego,  co  wyrasta  z  karpy  czyli
poczciwych  asparagusowych  wiech  nie  wolno  ścinać!  Dopiero  późną  jesienią  należy rozgarnąć  kopczyki  i  wyciąć  zielone  wiechy  u nasady,  a  następnie  je  spalić,  by unieszkodliwić  wszystko  co w  nich  złego  siedzi.  Wczoraj zaczęliśmy za to sezon pierwszymi sklepowymi szparagami z piekarnika. 

A.