Muchy, nienawidzę każdego gatunku. Mieszkam na wsi pod lasem i ciągle coś się pojawia fruwającego, obrzydliwego.
Muchy jak się ich pozbyć z domu !
Któregoś dnia będąc na jakiś targu spożywczym zobaczyłam, że na jednym ze stoisk coś się tli. Przepytałam Pana sprzedającego co to, na co to .. i wszystko stało się jasne !
To była tląca się kawa, która swoim zapachem jak się okazuje odstrasza muchy i te mniejsze i te większe.
Wypróbowałam w domu, w pewien gorący poranek, gdy na podwórku leżały ukochane kości psów niby bez mięsa, ale jednak zaczęły przyciągać muchy. I to był dzień testu !
Wyjęłam taki gliniany pojemnik w którym rozpalamy węgiel do grilla nim stawiamy garnek do tajina – tym razem miał mi posłużyć inaczej. Rozpaliłam brykiet, zasypałam kawą – ta zaczęła się dymić i nagle .. much nie było.
Ok, zadziałało, wypróbowałam ten pomysł też w kuchni. Tu użyłam pojemnika do fondue czekoladowego ;) pod którym rozpaliłam świeczkę ( tea light ) a na górę wsypałam kawę zmieloną i zalałam odrobiną wodą. Gdy odpowiednio się podgrzała, zaczęła się dymić i muchy znowu zniknęły. Po kilku dniach much nie ma i nie wracają.
Już wiem też, że można do tego wykorzystywać fusy z kawy, nie musi być sama kawa mielona. A przy okazji jest to pełne Zero Waste wtedy, więc same plusy.
Przy kontenerze na śmieci ( odbierają je dwa razy na m-c ) przykleiłam lepy płaskie od Brosa – też je bardzo polecam ! W ciągu chwili zapełnił się i pozbyłam się much.
Czy ta metoda skutkuje tylko na muchy? Czy np. okadzanie trawnika dymem z kawy nie likwiduje kleszczy?
Witaj, tylko na muchy – na kleszcze polecam preparat pożegnanie z komarem / kleszczem.
pozdrawiam
u.