Od killku dni mój zegar przyspieszył … uff niedziela wieczór chwila wolności, więc i wpis o „pasztecie ” lub „wędlinie ” pysznej napiszę.
A jest teraz tak, że jem inaczej smacznie i dietetycznie, bo schudnąć muszę i już :) o Dukanie zapomniałam.
Przygotowałam więc sobie i jak się szybko okazało ;) całej rodzinie wędlinę.
Pasztet domowy
Składniki:
- 20 dkg wątróbki drobiowej
- 50 dkg udźca z indyka
- 50 dkg piersi z kurczaka
- 2 jajka
- otręby pszenne ok. 6 łyżek
- słonecznik ok. 2 łyżek
- cebula 1 sztuka
- czosnek 2 ząbki
- sól, pieprz, rozmaryn
Wątróbkę pokroiłam drobno zalałam wodą i ugotowałam, przełożyłam do blendera wraz z pozostałym mięsem. Cebulkę i czosnek drobno posiekałam i udusiłam na kilku łyżkach wody.
Mięso dobrze zmieliłam dodałam warzywa oraz słonecznik, otręby i jajka – wymieszałam wszystko. Przełożyłam do foremki keksowej ( silikonowej ) i upiekłam w piekarniku. Piekłam w temp. 180 C przez około 45 minut, zostawiłam go również do wystygnięcie w piekarniku. I szczerze? Wyszło pyszne ! A ja mam zdrową wędlinę do pracy do kanapki. Ale, dzieci zjadły mi większość ;) i będę musiała przepis powtórzyć .
Smacznego !
Mam nadzieję, że już niedługo nowy wpis :)
( Zdjęcie jest bardzo średnie – przepraszam ;) )