Półki w kuchni, nowe śliczne kolorowe.
Półki w kuchni, dlaczego taki wpis i to na blogu kulinarnym, już tłumaczę :) Gdy zdjęcie pojawiło się na blogu dostałam kilkanaście pytań na fb i drogą emailową o to gdzie kupiłam skrzynki. Czym je malowałam – niby proste, prawda ? Ale lepiej przeczytać sprawdzony przepis na sukces niż próbować :) U nas to była próba, ale zakończona pełnym sukcesem, tak więc przepis na półki :)
Na początku była pusta ściana i prawie półroczne myślenie co na niej powiesić, jak maniaczka palet i wszystkiego co z nich zrobione – chciałam półkę z palet. Mam już taką na przyprawy, zdjęcie na FB. Ale ciągle znajdowaliśmy, że coś nie tak …. i tak wpadliśmy na pomysł skrzynek na jabłka. Pierwsze ..Allegro zamówiłam u Top Sprzedawcy 5 skrzynek, po tygodniu zwodzenia mnie, dostałam emaila że skrzynek już nie ma .. i oddaje mi pieniądze. Oj, zezłościłam się .. szybko google i szukami i znalazłam Wiklinowy.pl. Zamówiłam 5 skrzynek, zapłaciłam i .. następnego dnia były u mnie w pracy :) czyli jednak się da ! Brawo dla tego sklepu !
Potem tak naprawdę się zaczęło wyprawa do Leroy Merlin i szukanie jaki kolor chcemy, czy jeden ? czy dwa ? a może trzy ? Stanęło na dwóch – moim ulubionym niebieskim i białym.Farby Luxens matowa biała i niebieska.
Pędzel zakupiony, farby też. Można przystąpić do dzieła.
Punkt pierwszy – skrzynki zostały lekko przeszlifowane papierem ściernym, a potem pomalowane kolorem. Widać gdzieniegdzie niedociągnięcia, bo taki mieliśmy zamiar. Nie miały być takie piękne jak ze sklepu :)
Punkt drugi – Skrzynki schły przez 24 godzin
Punkt trzeci – później zostały przymocowane do ściany za pomocą kołków rozporowych 8, 4 sztuki na skrzynkę.
ps. jak widać moi Panowie się zgrali kolorystycznie z zadaniem ;)
Nasza akcja kuchnia i jej zmiana powoli się kończy :) co nie oznacza, że już mnie nosi żeby coś pozmieniać :)