tak ostatnio wyszło, że gotowałam nie w swojej kuchni:)
Zrobienie kolacji padło na mnie, a piątek w stolicy był cudny słoneczny, a na kolację miało być coś szybkiego, smacznego do czerwonego winka akurat. I padł wybór na quiche.
Quiche czyli tartę wytrawną na ciepło.
Ciasto kruche zrobiłam według mojego ukochanego przepisu podanego kilka postów niżej :)
A nadzienie to był boczek drobno pokrojony ( ok. 25 dkg ), śmietana 18%, 2 jajka, ser żółty drobno pokrojony ( ok. 25 dkg dkg ), cebula 3sztuki pokrojona w plasterki, czosnku ząbków kilka.
Boczek + cebula + czosnek zostały przesmażony na oliwie, i wyłożony na podpieczone ciasto, a to zalane mieszanką z pozostałych składników.
Nie chwaląc się , zostałam pochwalona, że dobre .. bo to danie dobre i ciepłe :):)
smacznego !