Wczorajszy dzień przywitał nas słońcem, ciepłem i pogodnym niebem. Inwencja obiadowa zatem była jedna i słuszna jak się okazało :)
Były żeberka w piwno-miodowej marynacie, karczek w ziołach i pieczarki, dopełnieniem były ziemniaki po cygańsku ( przepis pewnie jutro ), sałatka z kapusty pekińskiej z pysznym vinegretem oraz tarta cytrynowa.
Oj, przyjemny był to dzień, ja sobie cichutko siedziałam z boku pod kocykiem wygrzewając się w cieple .. bo jakieś przeziębienie dalej mnie trzyma, nie mówiąc o innych dolegliwościach. Jutro kolejna wizyta u lekarza.
Dobrego tygodnia Wam życzę :)