Oj tak, słyszałam o takim zastosowaniu tych pianek, ale to było dawno … a teraz mój brat robił je w USA ze swoim synem, mi kilka dni później wpadły w ręce w Lidl-u i w końcu przyszedł czas testu.
Czyli Marshmallows z ogniska.
Potrzebne będzie:
- ognisko,
- patyk,
- marshmallows,
- czekolada mleczna,
- biszkopcik lub ciasteczko.
Na patyk nabijamy piankę i opiekamy ją nad ogniskiem:
potem delikatnie obkładamy gorącą pianką ciasteczkiem
i ściągamy z patyka, w gorącą piankę wciskami kostkę czekolady i przykładamy drugim ciasteczkiem.
Efekt – pyszne, słodkie ale z dużą nutą smakową przypalonego karmelu ( uwielbiam ) .
Smacznego tygodnia życzę !:)