Sobotnie śniadanie jesienne
Słoneczko przywitało mnie o poranku i zapragnęłam jechać na plac, nasz mały plac z pysznościami.
I tak kupiłam :
pyszne pieczywo w małej piekarni na rynku,
biały ser u pana na placu ( pyszny !)
i po powrocie szybko powstała kanapka ( nawet nie jedna;))
ta na zdjęciu to z dodatkiem dżemu z pomidorów ( boski polecam jeszcze można zrobić bo są pomidory)
a druga kanapka to pyszny chleb z białym serem i .. dżemem porzeczkowym z .. kolendrą ..tegoroczne odkrycie.