Wczoraj założyłam sobie, że jako, że przed Świętami nie dawałam żadnych przepisów świątecznych, to porobię zdjęcia i będzie jak znalazł, żeby się z Wami podzielić i co ….
I zaczęła się Wigilia aparat się do mnie śmiał ( a może ze mnie), że o nim zapomniałam, że zajęta byłam rozmową, atmosferą, jedzeniem. I tak to, nie ma wielu zdjęć .. więcej jest sprzed Wigilii.
Stół gotowy, dzieci ubierają choinkę
Za oknem, znad mgieł pojawiło się słońce.
a po chwili świat wyglądał, tak
a tak wyglądał stół
A potem było cudownie, rodzinnie i tego Wam wszystkim życzę :)