Boczek suszony czyli pancetta, to jedna z wędlin o których można marzyć po nocach, bo u nas w sklepach jest niedostępna. Ale hola, hola .. możemy taki boczek sami przygotować, potrzebujemy przede wszystkim czasu i .. cierpliwości :)
Ja przepis znalazłam u Joli i Piotra na ich blogu, potem poszukałam w sieci i zrobiłam swoją wersję lekko zmienioną.
Boczek suszony czyli pancetta
- 1,5 kg boczku surowego
- 4 łyżki czarnego pieprzu młotkowanego z kolendrą Kamis ( 2 łyżki dajemy do mieszanki peklującej, a 2 łyżki po opłukaniu boczku, a przed suszeniem)
- 1/3 szklanki soli kuchennej
- 2 łyżeczki soli peklowej
- 1 łyżka ziaren jałowca
- 3 łyżki brązowego cukru
- 5 ząbków czosnku przeciśniętego przez praskę
- 5 suchych liści laurowych (rozetrzeć drobno)
Odcięłam skórę z boczku a boczek który był dosyć gruby, przekroiłam tak aby powstał jednej szerokości plaster w kształcie prostokąta.
Mieszamy wszystkie przyprawy, jałowiec rozbijamy w moździerzu, nacieramy tym boczek i władamy do woreczka strunowego i wkładamy do lodówki na 7 dni, codziennie przekładając.
Po tym czasie wyciągamy boczek, dokładnie myjemy pod zimną wodą, osuszamy i nacieramy pieprzem młotkowany z kolendrą ( 2 łyżki ) oraz 2 roztartymi ząbkami czosnku. Całość rolujemy wkładamy do siatki wędzarniczej i wieszamy na 14 dni co najmniej w przewiewnym miejscu ( u mnie garaż i wieszak zrobiony nad zamrażarką ). Po 14 dniach sprawdzamy jak się ma boczek .. i uwaga nie jemy całego na raz ;)
Boczek cienko krojony jest genialny na kanapce, ale też podsmażałam go i dodawałam do jajecznicy .. mniam!
no to jest to, co faceci lubią najbardziej :)
Michale cieszę się :)
A czy nie należy najpierw posypać cukrem tak jak przy schabie dojrzewającym ?
nie,
Po 7 dniach, po wyciagnieciu z lodowki zmywamy wszystkie te przyprawy?
Czy jesli nie bede miala tak duzej torebki moge go zrolowac juz w torebce strunowej?
Kinga, tak – a torebka strunowa jest ok! pozdrawiam