Beza u nas w domu to ukochany słodki przysmak moich dzieci. Jakiś czas temu zrobiłam domową bezę i było nie .. ona jest inna niż w cukierni, a po chwili .. inna czyli lepsza .. chrupiąca ale i ciągnąca i tak to wychowałam sobie bezowych pożeraczy. Wczoraj na kolację mój J. zrobił tatara więc zostały białka .. szybko je wykorzystałam.
Boska Beza z truskawkami
- 4 białka
- 150 gram cukru pudru
- 1 łyżka mąki kukurydzianej
- szczypta soli
- 20 dkg truskawek
Białka schłodzić w lodówce. Białka ubić na sztywno mikserem wraz ze szczyptą soli, dodawać cukier aż beza stanie się lśniąca. Na koniec dodać mąkę i wymieszać delikatnie mikserem.
Rozgrzać piekarnik do 150 C i piec w rozgrzanym piekarniku przez godzinę.
Ja tą porcję bezy rozłożyłam na dwa prostokątne placki – ułożyłam ją na papierze do pieczenia.
Bezę schłodzić po wyjęciu z piekarnika, ułożyć na niej truskawki ( umyte, bez ogonków, przepołowione na pół) .
( Pod truskawki oczywiście można dodać ubitą bitą śmietanę, ale to już będzie zdecydowanie cięższy deser ;)
Podawać w miarę szybko, bo beza nasiąka sokiem z truskawek i robi się ciągnąca.
Przyznam się, mimo że jestem na diecie zjadłam malutki kawałek .. oj, pyszna była ta beza.