Gouda mój pierwszy ser, który wytrzymał presję domowników i przetrwał w lodówce wystarczająca długo żeby dojrzeć :)
Ten ser został przygotowany na warsztatach w Serowarni Magdalenka pod czujnym okiem pana Krzysztofa. Kolejne sery, na które nie mogę się już doczekać zacznę robić na wiosnę, gdy mleko powróci na stragany na moim placyku :)
Piękny, na pewno pyszny!
no proszę :)
Super, zazdroszczę :)
gratulacje :)
Też mi się marzy przygotowanie własnego sera. Ale na razie wszystko pozostaje tylko w sferze marzeń. Twoja gouda wygląda pięknie.
No prosze, nie wiedzialam, ze mozna sobie samemu „wyhodowac” taki ser. Wyglada bardzo rofesonalnie. Jestem pewna, ze smak ma opowiedni do wygladu. :)
Chyle glowe z szacunku – Nika
Ser przepiękny, mam nadzieję podzielisz się wiedzą z zakresu przygotowania :)
JEsteś genialna
świetna sprawa :) zazdroszczę takich umiejętności :)
Ulcik! Matko i córko – to cudo jest! Ja się zabieram za banalną mozzarellę już nie wiem jak długo a Ty sobie goudę trzasnęłaś, brawo!
pyszny to fakt :)
dziękuję :)
jak tylko się mleko pojawi napiszę jak się go robi :) i zapraszam !
dziękuję !
Shinju, niech tylko będzie fajne wiosenne mleko i robić możemy wspólnie przez net :) dzięki za miłe słowa !
Nika, dziękuję ! Oj, można i nie tylko taki :)
dzięki, oj podzielę mam nadzieję, że już niedługo:)
:)
Sianko :) nie zazdrość tylko spróbuj zrobić na wiosnę :)
Ewo:) ja mozzarelli jeszcze nie robiłam :)
Robi wrażenie! Niezwykły… Chętnie bym skubnęła:)
POwodzenia i byle do wiosny w takim razie!
dzięki za miłe słowa i byle do wiosny :)
Ulka, super ! Wygląda profesjonalnie i cieszę się, ze dojrzał :)
Gratulacje! Jezeli to ten, ktory widzialam , to on juz w grudniu wygladal i pachnial bardzo apetycznie! Dobrze, ze dalas odpor presji rodzinnej, u mnie by tak dlugo nie wytrzymal! Moze ” sie zalapie” w marcu na nowy wyrob?
Ja jakos nie moge się zabrac za żółty choc mam juz wszystko do produkcji:-)
Twój wygląda wspaniale:-)
Własny ser – super naprawdę!:)
dziękuję !
Dorota to do roboty :)
tak, to ten !
dzięki za miłe słowa :)