List do Aniołka, będzie takim moją małą prywatą ;) czyli co mi się marzy żeby dostać, żeby móc rozwijać bloga jeszcze bardziej :)
A to malutka i krótka lista;)
1. nowy aparat fotograficzny, bo mój już niestety po przejściach jest i gumką pospinany ;(
2. nowy mikser, ale taki do ciast z hakiem, fajnie by było ..ale nie musi być kochany przez wszystkich kiciuś .. ten się do kuchni nie zmieści ;)
3. polska książka kucharska, która mi się marzy to Kuchnia Polska – potrawy regionalne – Hanny Szymanderskiej,
i więcej grzechów kulinarnych nie pamiętam ;) przyznaję się !
Aniołku, z góry dziękuję :)
Grzeczna Ulla
Skromne masz wymagania ;-)
Kiciusia nie chcesz? Wszyscy chcą, a Ty nie? No Ulla, proszę Cię ;-) A tak poważnie to nie wiem, czy dobry robot z hakiem do wyrabiania ciast będzie mniejszy od Kiciusia czy Kenwooda – może Bosch? Choć gdy na nim pracowałam na warsztatach wydawało mi się, że zajmuje podobną powierzchnie jak mój Kenwood.
Margarytko :) ale mnie kiciuś nigdy jakoś nie kręcił ;) fajnie by było mieć robot z hakiem i tyle :) więc może się gdzieś tam dla mnie taki znajdzie ;)
Ja dostałam kiciusia w tym roku, i choć też wydawało mi się, że każdy inny byłby dobry, to jednak to jest coś… I jest naprawdę malutki – stosunkowo. Skoro w mojej kuchni się zmieścił, zmieści się u każdego :)
Ja chciałam kilka książek kulinarnych, ale C. mi powiedział, że to żadna frajda ani wyzwanie kupować mi książki. I jak chcę, to mam sobie kupić sama, a on mi kupi coś zupełnie innego… I bądź tu człowieku mądry ;)
oo fajne zyczenia;) moze tez list napisze? a kicius to marzenie, ja mam severina 7-letniego i tez troche miejsca zajmuje.
No to może jednak Kiciuś byłby ok ;) he he .. i masz tu człowieku myślenie ..
Bernika :)