Jechałam dzisiaj z pracy jak co dnia samochodem i myślałam co zjem jak tylko dojadę. Myślałam o tortilli, serze białym z pomidorem… ale weszłam do kuchni zobaczyłam morele .. i już wiedziałam.
Morele w czerwonym winie
- kilka sztuk moreli
- pół szklanki czerwonego wytrawnego wina
- 1/2 łyżki brązowego cukru
- papier do pieczenia ( żeby wyłożyć patelnię )
- kilkanaście „szpilek” rozmarynu
Morele opłukać, wysuszyć ręcznikiem papierowym. Patelnię ( suchą ) wyłożyć papierem do pieczenia tak, żeby z papieru nic się nie mogło wylać na patelnię. Na papierze poukładać pokrojone na połówki morele. Czerwone wino wymieszać z cukrem i z drobno pokrojonym szpilkami rozmarynu i tym zalać morele, przykryć pokrywką i gotować maks. 10 minut, aż skórka zejdzie z owoców.
Ja tak zrobione morele wykorzystałam jako GENIALNY dodatek do kanapki z sałatą i wędliną. Oj, boska to była kolacja :):)
Ulla cudny pomysł. Dzięki za udział w akcji.
Lato, kocham lato… teraz wlasnie robie konfitury z brzoskwin, a dzis rano dostalam jeszcze od znajomego 20 kg moreli ze starej odmiany rouge de roussillon. Nie musze dodawac, ze wszystko bio, wiec i konfitury beda bio…
Dlatego kocham lato i zapachy owocow, cieplych konfitur… Zamykam sobie slonce w sloikach , by potem zima uwalniac je w ponocnych krainach :)
Pozdrawiam
Nika
PS A twoj przepis naturalnie wyprobuje bo wyglada swietnie
o kurczę, takie kanapeczki z morelami w winie to bym zjadła, oj zjadła!
cudowny pomysł.
Ciekawe te morelki w winie. Musze kiedyś skosztować:)
polecam Majanko:)
Karmelitko zrób je, zrób :)
:)
oj, lato to cudowny czas !
Zdjęcie z kocurami najlepsze :) jak one patrzą…
po raz pierwszy wszystkie stwory przyszły patrzeć co fotografuję ;)
Ależ te bułeczki musiały smakować! Pomysł na morele jest świetny, będę musiała spróbować! :-)
mniam, było pyszne ! polecam !