Muszle nadziewane

Tak sobie wczoraj pomyślałam, że są tacy ludzie co po pracy marzą o znalezieniu się w kuchni i gotowaniu, ale też są tacy którzy marzą aby tylko coś zjeść i mieć to z głowy. Ja zdecydowanie należę do tych pierwszych, mijają ostatnie minuty pracy a ja już myślę co zrobić na kolację, w co „włożyć ręce”, co mieszać…

I tak wczoraj zaraz po pracy, zrobiłam hop do auta i pognałam po syna a potem do sklepu.. i kupiłam cukinię, czosnek, pomidorki.. i zaczęło się .. kuchnia była moja :):)

muszle nadziewane

i zaczęło się obieranie, siekanie, mieszanie .. ach uwielbiam te czynności, uwielbiam.
Makaron został ugotowany, ale nie do końca taki lekko twardy pozostał, aby mógł dojść w piekarniku :)
Muszle nadziewane
  • czosnek 3 ząbki
  • cebula 2 szt
  • cukinia 1 szt
  • pomidorki koktailowe 7szt
  • pomidory suszone kilka sztuk
  • kapary mała garść
  • kawałek suszonej papryczki ostrej suszącej się nad oknem ;)
  • oliwa z oliwek

Na rozgrzaną patelnię z oliwą wrzuciłam czosnek, cebulę i ostrą papryczkę drobno pokrojone, przesmażyłam i dodałam cukinię drobniutko pokrojoną, a po chwili pomidory suszone, kapary, posoliłam, troszkę pieprzu dodałam. Na samym końcu dorzuciłam pomidorki koktailowe na ćwiartki pokrojone.

Muszle makaronowe lekko ostudziłam i zaczęłam napełniać farszem. Auuu.. mój palec, oparzyłam nie raz, a uśmiech na mojej twarzy i tak gościł, jakie to miłe uczucie ..

nadziewane muszle makaronowe

posypane parmezanem startym

(tylko takie udało mi się zdjęcie zrobić na talerzu .. bo wszystko szybko zniknęło ) .

Smacznego dnia Wam życzę :)