No i nadszedł ten dzień, kiedy trzeba było ściąć nasze domowe szparagi. Niestety szparagi wymarzły i w tym roku są tylko 3 :) ale jako, że Mama posadziła nowe karpy szparagów w przyszłym roku czekamy na większe zbiory.
Omlet na śniadanie
- 2 jajka od naszych kur
- 2 liście czosnku niedźwiedziego
- 2 szparagi zielone
- 2 łyżki mleka
- kilka listków rozmarynu
- 1 cebula szalotka
- 5 łyżek mąki
- 2 łyżki tartego parmezanu
- sól,pieprz
- 1 łyżka masła,1 łyżka oliwy z oliwek
Szalotkę obrałam i pokroiłam drobniutko. Do miseczki wbiłam jajka, dodałam do nich mąkę i 2 łyżki mleka, wszystko razem wymieszałam.Na patelni rozgrzałam oliwę z masłem, dodałam szparagi pokrojone drobno ( bez główek ) oraz szalotkę całość podsmażyłam. Po chwili przełożyłam szalotkę i szparagi do jajek i wszystko wymieszałam dołożyłam pozostałe składniki ( bez parmezanu ) . I wylałam ponownie na patelnię, posypałam parmezanem, na górze ułożyłam główki szparagów. Zmniejszyłam gaz na minimalny i tak pod przykryciem omlet się smażył kilka minut. Był pyszny !
Dobrego dnia dla Was :)