Co by tu podać na śniadanie wielkanocne ? Ja mam pomysł, zapraszam do wpisu.
Schab pieczony z nadzieniem, ten tu przygotowany wylądował na naszym stole wielkanocnym.
Schab pieczony z nadzieniem nie musi być tylko na wielkanocny stół, może być na każdą inną imprezę rodzinną.
Na początku kupujemy ładny, równy kawałek schabu bez kości. A potem zabieramy się do pracy.
Schab pieczony z nadzieniem
- 1,5 kg schabu bez kości
- 15 dkg szpinaku ( rozmrożonego )
- 10 dkg fety
- 2 ząbki czosnku
- 15 dkg suszonych pomidorów w oliwie
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka kaparów
- pieprz świeżo mielony
- chilli
- + sznurek do związania mięsa
+ u mnie skóra z surowego boczku.
Schab myjemy pod zimną wodą, osuszamy ręcznikiem papierowym. Schab równomiernie nacinamy
( ważne – nacinamy tak aby całość została jednym kawałkiem -więc pół centymetra od dolnej części zostawiamy nie przecięte!) .
Ja zrobiłam cztery nacięcia, żeby było kolorowo i żebym mogła umieścić dwa nadzienia na zmianę.
Na patelni na łyżce oleju podsmażyłam obrany i przeciśnięty przez praskę czosnek, po chwili dodałam szpinak i zamieszałam, po chwili wkruszyłam fetę i wszystko razem lekko poddusiłam, doprawiłam odrobiną chili i pieprzu.
Odstawiłam nadzienie do ostygnięcia.
Drugie nadzienie : zmiksowałam suszone pomidory wraz z odrobiną oliwy i czosnku, doprawiłam pieprzem.
Na desce położyłam schab i łyżką delikatnie nakładałam farsze.
Potem związałam sznurkiem schab, aby zachował swoja formę i „nie rozjechał ” się przy pieczeniu.
Przekładamy schab na formę do pieczenia, wyłożoną papierem do pieczenia i pieczemy w nagrzanym do 180 C piekarniku przez 45 minut – do godziny.
Ja na swoim kawałku schabu położyłam skórę z surowego boczku ( została w produkcji białej kiełbasy) aby wytapiający się z niej tłuszcz nawilżał mięso.
Po upieczeniu mięsa, odstawiłam je do ostygnięcia, a potem delikatnie zdjęłam sznurek.
I gotowe, możemy schab podzielić na plastry i jeść :)
Smacznego !
Jedna myśl na temat “Schab pieczony z nadzieniem”
Możliwość komentowania jest wyłączona.