Suszone pomidory – czyli zapasy na zimę.
Oj lubię przetwarzać dobra natury do słoików, lubię.
Zrobiłam oczywiście kilkanaście słoików z suszonymi pomidorami, za których zdjęcie dostałam nagrodę w konkursie Gazety Wyborczej.
a teraz wyglądają tak :
W ten sposób przerobiłam około 30 kg pomidorów w sumie.A zrobiłam je tak :Pomidory lima umyłam i wytarłam do sucha, potem przekroiłam na połówki, wydrążyłam środki ( z nich zrobiłam sos pomidorowy z czosnkiem ) i poukładałam na folii aluminiowej na blatach do słońca, przykrywając na noc folią malarską. Suszyły się ok. 4 dni w ten sposób, a potem dosuszyłam w piekarniku w temp. ok. 30C. Potem zostały wraz z surowym obranym czosnkiem zapakowane do słoików i zalane oliwą i czekają na zimę.
A jeszcze wczoraj kończyłam sos pomidorowy, którego zdecydowanie mam najwięcej w tym roku :
i jeszcze kilka innych słoiczków z różną zawartością, ale o tym kiedy indziej :)