Tarta kolacyjna

to sms z pytaniem ” Czy na kolację może być tarta? zrobisz :) „.

Oj dawno tarty nie było to fakt, chwilowo faktem jest też to, że nie wychodzi nam utrzymywanie diety .. cóż chudnąć będziemy kiedy indziej :)

Oczywiście będzie tarta :) I zaczęłam kombinować co by na niej ułożyć, bo ciasto klasycznie z Elle wg Tessy Capponi Borawskiej, ale co na wierzch, co ??

Cukinie, pory, czosnek, pomidory i małe i te maleńkie, sery, sos jajeczno – śmietanowy.

Kruche ciasto

25 dkg mąki (półtorej szklanki) [dodałam zamiast 5 dkg mąki, 5 dkg otrębów owsianych]

12,5 dkg masła (ok. pół kostki)

szczypta soli

4 łyżki wody


oraz tym razem dodałam jeszcze zioła prowansalskie

Roztopić 4 łyżki wody, masło, cukier i sól. Gdy wystygnie wsypać mąkę i mieszać aż kulka odlepi się od ścian garnka. (Ja robiłam mikserem i tez ok)

Na podpieczony spód wylałam 2 żółtka z mieszane z 3 łyżkami śmietany 18% + startym kawałkiem sera Lazur. Na to ułożona została cukinia plasterkach, na to podduszone pory z czosnkiem na patelni z dodatkiem wody, na to ułożyłam pomidora malinowego  pokrojonego w kosteczkę, na to malutkie koktailowe pomidorki przekrojone na pół ale i kilka w całości. A na to wszystko na samym końcu dałam camemberta pokrojonego w paseczki.

Kolacja spełniła oczekiwania, była pyszna. A potem był mecz :) Brasil ! Brasil !