Wieża szczęścia tak nazwałam to danie, bo jest w tych składnikach wszystko co lubię czyli skrzydełka z kurczaka i świeży grillowany ananas. Danie przygotowałam wraz z innymi blogerkami na spotkaniu Winiary.
Wieża szczęścia
- Ananas 1 szt
- 1 szklanka wina białego półwytrawnego
- 0,5 szklanki miodu
- dużo rozmarynu świeżego
- świeżo zmielony pieprz
- 6 skrzydełek z kurczaka
- 5 łyżek sosu barbecue Winiary
- 1/2 torebki Pomysłu na skrzydełka z miodem Winiary
- 1/2 puszki piwa
Ananasa kroimy w plastry maks szerokość 1 cm. Marynatę przygotowujemy mieszając wino, miód, rozmaryn ( drobno pokrojony ) i pieprz. Taką marynatą smarujemy każdy plaster ananasa i odstawiamy na co najmniej 30 minut.
Sos barbecue i pomysł na mieszamy razem z piwem i tą mieszanką pokrywamy nasze skrzydełka. Odstawiamy na 30 minut.
Grillujemy ananasa i skrzydełka i wspólnie podajemy.
To takie bardziej azjatyckie smaki, kiedyś uwielbiałam kurczaka na słodko kwaśno, właśnie z ananasem.
podoba mi się. bardzo lubię ananasa z grilla. nie przepadam tylko za skrzydełkami. ale mam wizję: udka na tym ananasie. tylko wtedy nie byłaby to wieża, ale ….hm…łódź podwodna? ;) połączenie smakowe- świetne!
Bardzo atrakcyjne i zapewne smaczne:)
dzięki :)
no ja skrzydełka uwielbiam :) ale udka z ananasem .. mniam !
tak, bardziej tak :)
uwielbiam duet kurczaka i ananasa ;)