Wytrawne muffiny na śniadanie.
Oj, dawno mnie tu znowu nie było, a to dlatego, że lato rządzi się swoimi prawami. W domu zmiany, teraz mamy 4 psy ( Mania, Aron, Borys i Molly ) i 4 kotki nadal. W warzywniku wszystko rośnie i trzeba tego doglądać. Pierwsze pomidory dzisiaj zebrane ;)
No dobrze, ale zmiana jest też jedna od zeszłego tygodnia jemy według założeń diety SIRT. To ta dieta na której schudła Adelle. Charakteryzuje się ona, jedzeniem produktów bogatych w sirtuiny czyli między innymi są to jarmuż, szpinak, rukola, daktyle, matcha .. czy kieliszek czerwonego wina ;) . Zmienił się zatem nasz jadłospis.
Jak się czujemy ? Genialnie, zadziwiające jest to w moim przypadku, że od tygodnia nie czuję uczucia głodu, chęci zjedzenia czegoś. A jedyne co odczuwam to pusty żołądek – i to jest całkiem fajne uczucie ;)
Jak kilogramowo, zapytasz. No, zleciało na razie 4 kg, wiem pewnie to woda .. ale i tak fajnie się o tym myśli.
Jedzenie mamy zdecydowanie bardzo warzywne i zdrowsze. Mięso też jest dozwolone, żeby nie było ;)
Dzisiaj na późne śniadanie zrobiłam sobie muffiny. Tym razem na wytrawnie.
Wytrawne muffiny na śniadanie na diecie Sirt ( i nie tylko )
- 2 jajka
- niepełna szklankama mąki gryczanej
- 1/2 cebuli czerwonej
- 1 duży ząbek czosnku
- 1/3 niedużej cukinii
- garść szpinaku
- 2 łyżki pokrojonego w drobne kawałki sera cheddar
- 1/2 łyżeczki chilli
- 1 malutka słodka papryka
- łyżeczka kaparów
- garść jarmużu
- 1 malutka słodka papryka czerwona
- garść rukoli
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 półówek orzecha włoskiego
- świeżo mielony pieprz do smaku
Piekarnik nastawiłam na 180 C.
Formę do muffinek wyłożyłam papierem do pieczenia, pociętym na mniejsze kawałki.
Do miseczki wybiłam jajka i dokładnie wymieszałam, dodałam mąkę i znowu porządnie połączyłam – trochę to trwało. Cebulę pokroiłam w bardzo cienkie piórka. Czosnek obrałam i pokroiłam drobno. Cukinię umyłam i starłam na tarce. Wszystkie składniki przełożyłam do miseczki z mąką i jajkami. Dokładnie wymieszałam. Przełożyłam łyżką masę do foremek, na każdej ułożyłam po kawałku orzecha.
Piekłam je 30 minut w 180 C.
2 takie sztuki na śniadanie i już jestem pełna :)