Zupa dyniowa z soczewicą, mlekiem kokosowym to zupa, która dzisiaj zagościła na naszym stole na dokładnie 30 minut.
Ranek u nas zapowiadał się chłodny, więc padły słowa .. zrobisz zupę z dyni.. dynie w końcu leżą na oknie i czas z nich coś zrobić i tak powstała ta zupa. Zupa szybka i smaczna, rozgrzewająca mocno.
Zupa dyniowa z soczewicą
- 15 dkg soczewicy czerwonej
- 10 dkg soczewicy zielonej
- 30 dkg dyni pokrojonej w kostkę
- 2 marchewki
- 0,5 litra sosu pomidorowego domowej roboty lub 1 koncentrat pomidorowy
- 1 pietruszka
- 1 por
- 1 cm kawałek imbiru
- 1 łyżeczka kuminu
- 1 łyżeczka gorczycy
- 2 małe suszone papryczki chili
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- mleko kokosowe 1 puszka
- 3 łyżki oleju
- 1 litr wywaru warzywnego
- Kamis – przyprawa do dań ostrych .. w młynku
W moździerzu rozgnieść kumin i gorczycę. Obrać cebulę i czosnek i drobno pokroić. W garnku rozgrzać olej wrzucić kumin i gorczycę oraz papryczkę chili drobno pokrojoną, po chwili dodać czosnek i cebulę, wymieszać. Po chwili podlać całość 1 szklanką wywaru i dać się temu poddusić. W międzyczasie obrać marchewkę, pora, pietruszkę i pokroić w kostkę. Do garnka dodać dynię i całość zamieszać, dodać obrane warzywa i soczewice, wymieszać i dolać pozostałą część wywaru oraz ostatnią ostrą papryczkę pokruszoną. Całość gotować do momentu gdy warzywa będą miękkie ( ok. 30-40 minut ). Pod koniec gotowania dodać połowę mleka kokosowego i wymieszać całość lekko podgotować. Nalewać do talerzy na wierzch położyć łyżkę mleka kokosowego i posypać przyprawą pikantną Kamis.
A teraz pytanie – Macie ochotę na konkurs z zupami w tle ?? Kto chętny ?
Lubię takie smaki, bardzo udane połączenie! I jak podane:)
Zupka bardzo mi się podoba!:)
Super, podoba mi się pomysł z dodaniem soczewicy :) U mnie też dyniowo dziś!
Takiej z mlekiem kokosowym jeszcze nie jadłam. Musi nadawać zupie wyjątkowego smaku:-).
PS Mogłabym prosić o dodanie banerka akcji (dyniowe przysmaki)?
fajna zupa , u nas lodowce tez lezy dynia i moze mama cos z neij wykombinuje,
Ullcia zupa była pyszna a najlepiej smakuje z jednej miski na dwie łyżki:) w firmowej kuchni;)
Klaudia, bardzo się cieszę :)