Gravalax czyli łosoś peklowany w soli z przyprawami. Słyszałam i czytałam o tym daniu nie raz, nie dwa.. aż w końcu kupiłam łososia i zakochaliśmy się rodzinnie.
Gravalax
- 200 gram surowego filetu z łososia ze skórą
- 3 łyżki gruboziarnistej soli
- 2 łyżki pieprzu
- otarta skórka z cytryn ( 2 szt – wyparzone i wyczyszczone )
- koperek suszony – u mnie suszony – następnym razem na pewno będzie świeży i zdecydowanie więcej
Łososia myjemy pod wodą, osuszamy. Sól, pieprz i skórkę z cytryny wkładamy do moździerza i ucieramy. Łososia dokładnie nacieramy mieszanką wraz z koperkiem. Układamy w naczyniu ceramicznym i dokładnie zakrywamy folią spożywczą. Wstawiamy do lodówki na 3 doby, raz dziennie przekładamy łososia na drugą stronę i wylewamy nagromadzony się płyn. Po trzech dniach obmywamy łososia z przypraw, osuszamy,.
Łososia kroimy w cienkie plasterki i zjadamy ze smakiem. Przepyszny, delikatny. Niebo w gębie.
To prawda, tak marynowany łosoś jest świetny.
Kiedyś będąc młodą studentką mieszkałam przez rok w Finlandii i był to pierwszy „przepis”, jakiego nauczyli mnie Finowie. Oni dodają do soli gruboziarnistej (szarej , koniecznie morskiej) trochę cukru sypkiego, co zmienia nieco smak na bardziej „skandynawski”, taki lekko słodkawy, ale nie mdły. Reszta tak samo: dają dużo świeżego koperku , skorkę cytryny , mieszankę 5 ziaren pieprzu itd
Pozdrawiam Nika
bardzo fajny pomysł :) wypróbuję z chęcią. myślisz, że nadawałby się do sushi?
bo najczęściej wykorzystuję do tego łososia wędzonego (trochę się boję surowych ryb)
tak, czy siak na pewno zrobię :)
sądzę, że spokojnie do sushi się nada :)
oj, to wypróbuję z dodatkiem cukru następnym razem,
ok :) w łykend mam robić sushi, to dziś zamarynuję kawałek na spróbowanie :)
Ja mam przepis na taki peklowany schab ;-) Najpierw nacierasz cukrem i na dobę do lodówki, potem solą i na dobę do lodówki, potem ziołami i czosnkiem i na dobę do lodówki, a na koniec do podkolanówki (tak, tak!) i na 4 dni powiesić w przewiewnym miejscu ;) A potem jest pycha!
Anja mam go zamiar zrobić :) dzięki za przepis :)
Ja też nabrałam ochoty i na łososia i na schab.
no schab się robi :)