Metamorfoza ..a dokładnie trzy miesięczny program pod wpływem którego miałam się zmienić dobiega końca.
W tym tygodniu zamiast odwiedzać siłownię będę odwiedzać inne miejsca które pomogą mi stać się jeszcze piękniejszą ;) Przede mną dentysta, fryzjer, przymiarka ciuchów i manicure.
W sobotę za to czeka mnie finał w klubie w Krakowie, na ten dzień mam się zmienić nie do poznania … mam nadzieję że następnego dnia też będę tak wyglądać ;).
Tak było na początku:
Takie jest jedno z ostatnich moich zdjęć :
Co będzie w sobotę .. pokażę po sobocie .. Proszę trzymajcie za mnie kciuki :)
Waga do tej pory spadła o 8, 5 kg ( mieszczę się w rzeczy które nie mieściłam się od długiego czasu – jakie to miłe uczucie ).
Do mojej przemiany na pewno przyczyniła się możliwość korzystania z usług Fitness Młyn oraz usług Natur House.
A wszystko dzięki konkursowi na FB zorganizowanemu przez portal Be -Stylish.pl .
Ps. Odchudzania nie kończę, chcę jeszcze schudnąć .. i to dużo więcej :)
Trzymaj tak dalej :)
a tak na marginesie – pierwsza zmiana jaka mi się w oczy rzuciła to Ty w butach na obcasach :) chyba Cię jeszcze nigdy w nich nie widziałam ;)
Ulla mniej Cię i to widać wyraźnie. Ciekawa jestem soboty.
Gratulacje ogromne.
o żesz :) o wiele lepiej wygladasz :) superowo :)
Ula gratulacje!!! Trzymam kciuki za osiągnięcie tej wymarzonej :)
gratuluje! trzymaj tak dalej :) Pozdrawiam ciepło Aga!
Gratuluję przemiany, wygranej i trzymam kciuki aby te zmiany zostały na długo a Ty będziesz zdrowsza i szczęśliwsza Trzymam kciuki za sobotę :-)
Wyglądasz świetnie, 8.5 kg to duuuużo. Trzymam mocno kciuki i czekam na następny wpis :)
dziękuję :)
dziękuję !
dzięki wielkie !
dziękuję ! będzie niedługo :)
Ula świetnie wyglądasz, widać że Cię dużo ubyło chociaż powiedziałabym nawet że więcej niż 8,5 kg, ale to nie waga się liczy tylko fakt, że wyglądasz bardzo dobrze. Nie mogę się doczekać zdjęć z soboty.
Ula, wow !!! Zdecydowanie widać różnicę. Wielkie gratulacje i czekam na finałowe zdjęcia.
dzięki !
dziękuję !
dziękuję !
Widac roznice i te buty no w szoku jestem
:) no, dawno się nie widziałyśmy