Pomysł na sobotni a może i piątkowy wieczór.
Dzisiaj wpis będzie trochę inny, ale jak zawsze kulinarny. W obecnych czasach gdy większość czasu spędzamy w domu, każdy w swoich sprawach . Fajnie jest znaleźć coś wspólnego, coś co możemy zrobić razem. U nas padło na wspólne seanse filmowe. Mieszkamy w miasteczku gdzie kina nie ma, do każdego trzeba dojechać, wiec nawet wcześniej nie zawsze nam się chciało. A teraz przenieśliśmy kino do własnej sypialni, własnego łóżka. I to jak przenieśliśmy ! od razu w wersji VIP : ) czyli z czymś pysznym do jedzenia.
Na ten wieczór szczerze czekamy cały tydzień, dyskutujemy co oglądniemy, szukamy, wybieramy. Jako, że za oknem paskudnie a ja marzę o cieple i spokoju. To kręcimy się przy filmach miłych i sympatycznych, obyczajowych.
Skąd bierzemy filmy, raz był z Netflixa, ale teraz bierzemy za cel kina – najczęściej bilety kupujemy do Kina Kika w Krakowie. Znamy je i lubimy, więc wspieramy swoich . Tak, od kiedy kina są zamknięte, mają coraz mniej ciekawą sytuację i ich też trzeba wspierać, choćby kupieniem biletu do wirtualnego kina za 10 czy 15 zł.
Ale żeby właśnie przenieść się do strefy VIP w ukochanym kinie – przygotowujemy sobie deski pełne pyszności, które na tacy można postawić w łóżku. Każdy z nas wyjada z niej to co najbardziej lubi.
Co z sobą zabieramy na seans ?
- sery różne od żółtych twardych takich jak Cheddar , Bursztyn..
- sery pleśniowe – gorgonzola, camembert ( ten zdarza się też na ciepło )
- wędliny ( suszone szynki, fuet, chorizo )
- owoce – winogrona, pomarańcze ( obrane porozkładane w kawałkach ) , gruszki
- warzywa – pomidory, ogórki, papryka,
- oliwki
- orzechy
- chleb
- nachosy
tak naprawdę wszystko to co jesteśmy w stanie znaleźć w naszych szafkach kuchennych i dokupując wg naszego smaku w danej chwili.
Na pierwszym zdjęciu w tym wpisie jest bruschetta – z chleba z naszej ulubionej piekarni, do tego oliwa, pomidory, czosnek, pietruszka, świeżo mielony pieprz i parmezan w płatki krojony – och to też kochamy :)
Tak naprawdę opcji na jedzenie w łóżku jest wiele – wybierz to co lubicie, przygotuj usiądźcie, obejrzyjcie wspólnie.
To naprawdę dobry pomysł !
A do tego kieliszek czerwonego wytrawnego wina i zaczynamy seans !
Tu poniżej kilka z naszych domowych desek. Jak widać jest różnorodnie.
ps. dzisiaj lub jutro oglądniemy Tajemnicę Filomeny
Lubię deski, proste i szybkie w przygotowaniu i nie trzeba się natrudzić przy nich a gości przyjmuje się dostatnio .