Na ostatnie święta wielkanocne przygotowałam taki o to schab.
Schab pieczony z czosnkiem i miodem.
Bardzo lubimy schab pieczony z czosnkiem, ale przyszedł czas żeby w przepisie coś zmienić. Tak też powstał pomysł na ten przepis.
Schab pieczony z czosnkiem i miodem
- 1,5 kg schabu bez kości
- 3 główki czosnku
- 3 łyżki miodu
- 15 dkg masła
- 2 łyżki pieprzu gruboziarnistego
- łyżeczka soli
Na wstępie nie należy się bać dużej ilości czosnku, tak upieczony czosnek robi się pyszny i słodki.
Zaczynamy od czosnku, obieramy go i kroimy na mniejsze kawałki. Kilka ząbków zostawiamy w całości.
Schab umyłam pod zimną wodą i osuszyłam ręcznikiem papierowym. Ułożyłam go na desce i ostrym niedużym nożemy zrobiłam w nim nacięcia do których powkładałam ząbki czosnku. Jak ząbki są duże przekrój je na mniejsze części. Cały schab z każdej strony tak naszpikowałam czosnkiem.
W mały garnku rozpuściłam masło, dodałam miód, sól oraz pieprz. Całość delikatnie podgrzałam na końcu dołożyłam ząbki czosnku, wyłączyłam gaz i pozwoliłam czosnkowi lekko się w tej marynacie ogrzać :)
Piekarnik nagrzałam do 180 C.
Przełożyłam schab do formy, i oblałam go z góry masłem z miodem i ułożyłam na górze ząbki czosnku wyjęte z marynaty.
Całość przykryłam folią aluminiową i wstawiłam do nagrzanego piekarnika na 60 minut. Po tym czasie zdjęłam folię i zostawiłam mięso jeszcze na 30 minut w piekarniku.
Całość od czasu do czasu polewałam sosem spod schabu.
Wyłączyłam piekarnik i zostawiłam w nim mięso do wystudzenia.
Ponieważ szkoda marnować dobrej podstawy do sosu. Sos spod mięsa zlałam do garnka, dodałam 0,5 szklanki czerwonego wina, łyżkę ostrej musztardy i całość gotowałam na mały ogniu, aż płyn odparował prawie do połowy. Tak powstał sos którym chętni na talerzu mogli polać schab.
Schab ten też był jedzony przez nas jako wędlina do kanapek.