Pewnego dnia siedzieliśmy z dziećmi wieczorem i oglądaliśmy program Człowiek kontra jedzenie i tam właśnie poznaliśmy strombolę.
Stromboli czyli zwijaną amerykańską pizzę.
Wracając do początku wpisu oglądaliśmy program i tam prowadzący zjadł 2.5 kg ważącą strombolę. W niej było mięso mielone, sos pomidorowy, sery czyli wszystko czego człowiek pragnie na pizzy. Moja była chyba podobna tylko mniej ważyła ;) bo też znalazło się w niej to co najbardziej lubimy.
Strombola
- przepis na pizzę stąd
- 0,5 szklanki sosu pomidorowego
- 10 plasterków salami
- 10 plasterków szynki
- 1 mozzarella
- 10 plasterków żółtego sera
- kilka suszonych pomidorów
- 2 łyżki pesto bazyliowego
- sól, pieprz, oregano
- jajko+ jedna łyżka mleka
Ciasto przygotowujemy wg powyższego przepisu i cienko je wałkujemy. Na nim układamy wszystko według tego jak mamy ochotę tak naprawdę, byle było nadzienie na całym cieście, wszystko z góry doprawiamy solą, pieprzem i oregano. Ciasto zwijamy w rulon i delikatnie je nakłuwamy widelcem.
Na formie do pieczenia rozkładamy papier do pieczenia, na to kładziemy nasze ciasto i smarujemy jajkiem rozmąconym z mlekiem, znowu posypujemy solą, pieprzem i oregano.
Pieczemy w 190 C przez 25 minut.
Podajemy gorące.
Uwaga, całość jest bardziej sycąca niż normalna pizza :)
Smacznego !
Przepis rewelacja! Też nigdy o czymś takim nie słyszałam – dzięki za ten przepis – Mąż też będzie szczęśliwy, jak mu coś takiego zaserwuję:)