Winnice Małopolski – dzień drugi naszej blogerskiej wyprawy.
Dzień drugi ( opis dnia pierwszego znajdziesz TU ) rozpoczął się od pięknego poranka i pysznego długiego śniadania w hotelowej restauracji. Niespiesznie, rozmawiając, jedząc i pijąc herbatę, zastanawiałyśmy się co nas dzisiaj czeka. Potem pośniadaniowy spacer i już było trzeba się pakować do busa i ruszać w drogę. Pierwsza droga zaprowadziła nas do Zamku w Pieskowej Skale. Zamek w Pieskowej Skale znajduje się w dolinie Prądnika na terenie przepięknego Ojcowskiego Parku Narodowego. Pospacerowaliśmy, podziwialiśmy widoki, ale również mieliśmy przyjemność spokać się z kustoszem tego miejsca Olgierdem Mikołajskim. Pan Kustosz opowiedział nam pokrótce historię miejsca, poopowiadał gdzie była kuchnia, jak funkcjonowała i na koniec pokazał nam ogrody. Ogrody widać z górnej części zamku, a my znaleźliśmy się pomiędzy pięknymi alejkami w ogrodzie kwaterowym nawiązującym do ogrodów renesansowych. Było to przepiękne przedpołudnie, ale jako że czas nas gonił .. wsiedliśmy w busa i ruszyliśmy dalej.
Kolejnym przystankiem był Ojców i pstrągarnia obecnie nazwana Pstrąg Ojcowski. Przepiękne miejsce, gdzie możesz usiąść, zjeść pysznego pstrąga dopiero co uwędzonego, zabrać się za lekturę i poprostu dobrze spędzić czas. Szczerze polecam Agnieszka Sendor wraz z Mamą Magdaleną Węgiel stworzyły z tego miejsca perełkę, nie perłę okolicy. Naprawdę gdy będziesz w Krakowie, wybierz się spróbować pstrąga.
Pstrąg, pstrągiem ale czekali tam na nas winiarze ze Stowarzyszenia Winiarzy Jury Krakowskiej. Chcieli nam opowiedzieć nam o swojej pasji czyli winach.
Winnica Amonit
I tak też uczynili. Pierwszym, który opowiedział nam o swojej pasji był Marcin Niemiec prezes Stowarzyszenia i właściciel winnicy Amonit. Przedstawił nam trzy wina: Johanniter 2018, Solaris 2018 oraz Solarisa 2018 w wersji półsłodkiej.
Pierwsze wino Johanniter 2018 to wino białe wytrawne, rześkie i soczyste z mineralnym finiszem, z wyczuwalnymi nutami zielonego jabłka,kwiatów i cytrusów.
Drugie wino Solaris 2018 to również wino wytrawne białe, lekko pikantne z grejpfrutowym finiszem z wyczuwalnymi nutami brzoskwini, grejpfruta i suszonych białych owoców.
Solaris 2018 to wino półsłodkie, miodowe w smaku, lekko pikantne z podkreśloną kwasowością, wyczuwalne są kandyzowane owoce, pigwa, dojrzała morela i banan.
Winnica Słońce i Wiatr
Kolejną osobą była Katarzyna Fluder z winnicy Słońce i Wiatr. Przedstawiła nam również trzy wina.
Seyval Blanc 2018 – białe wytrawne wino, o intrygujących, świeżych aromatach i pikantnej kwasowości, zrobione w całości z odmiany Seyval Blanc,
Rose 2018 – różowe, wytrawne wino, o intensywnym aromacie rabarbaru i poziomek, zrobione z odmiany Marechal Foch . Wino to zostało nagrodzone Srebrnym Korkiem w poznańskim konkursie SPOT.
Zoya 2017 – czerwone, wytrawne wino , pachnące jeżynami i wędzoną śliwką, w smaku łagodne i delikatne. Zrobione z odmian Leon Millot i Cabernet Cantor
Winnica Kresy
Ostatnią winnicą o której usłyszeliśmy i win z której spróbowaliśmy była winnica Kresy i jej właściciel Robert Zięba,
Transfigurato 2107 – wino czerwone wytrawne, macerowane na skórkach przez 3 tygodnie i dojrzewające 12 miesięcy w beczce z węgierskiego dębu. Ciemne owoce – czereśnie, jeżyny, borówki, czarna porzeczka oraz nuty waniliowe .
Monarchia 2018 – wino różowe ,półwytrawne, wyczuwalne nuty truskawki, poziomki, wiśni plus lekko pikantna końcówka. Oj, na upalne popołudnie było w sam raz.
Ostatnim winem było :
Oksford 2018 – bieł wytrawne wino, Wyczuwalne są cytrusy, skórka pomarańczowa, pomelo, nieco nut orzechowych, lekko pikantne na końcu.
I gdy już sprawdziliśmy wszystkie nuty smakowe win, na stół wjechały jakże genialne pstrągi potokowe wprost z wędzarni, świeżo uwędzone cieplutkie. Rozpływały się w ustach, ach poezja smaku !
Potem chwileczka odpoczynku spakowanie się do busa i jedziemy na drugą stronę Krakowa, wprost do Wieliczki.
Winnica Wieliczka
Winnica Wieliczka jedyna jak do tej pory w Polsce winnica z certyfikatem ekologicznym, Tu wszystko rośnie zgodnie z naturą, tylko lekko wspomagane przez człowieka naturalnymi ekologicznymi środkami. Tego dnia gdy my byliśmy odbywały się opryski z węglowoadoranu amonu – jeden ze składników proszku do pieczenia, opryski były przeciw ewentualnej pleśni. Dni coraz chłodniejsze, trzeba wcześniej reagować na zmiany.
Ale co tam będziemy dużo mówić, spotkanie z właścicielką winnicy panią Agnieszką Rousseau przebiegło szybko i bardzo interesująco. Na etykietach win możecie zauważyć rysunek wyglądający jak jakaś skamieniałość a tu nic z tego to kawałek szczęki mamuta, którego resztki zostały odnalezione podczas zakładania winnicy. Fajny pomysł na uczczenie tego wydarzenia, na etykiecie prawda ?
Przejdźmy do win, bo było ich kilka, aczkolwiek na początek w naszych kieliszkach wylądował Bzik. Bzik czyli półwytrawny cydr z aromatem czarnego bzu, Pyszny jako aperitif akurat.
Wino Jantar 2018, powstało w nietypowy sposób. W listopadzie właściciele winnicy zobaczyli, że gdzieniegdzie na krzakach pozostały jeszcze kiście winogron z różnych odmian, postanowili je zebrać i umieścić w jednej kadzi i tak też zrobili. Winogrona w kadzi macerowały się przez 5 miesięcy i tak powstało cudowne wino pomarańczowe. Z tego wsyzstkiego powstało tylko 854 butelki . Jeśli napotkacie je na swej drodze, próbujcie naprawdę warto.
Kolejne wina Wina Riesling 2017, Cuvee rose 2018 i Cuvee Regis 2018 zabraliśmy ze sobą, aby spróbować ich z potrawami podawanymi w restauracji Gęś w Dymie. O tej restauracji już niedługo przeczytacie na blogu.
Dla mnie to był ostatni dzień podróży z winami po Małopolsce, bo sprawy domowe wzywały mnie do powrotu.
Winnice Małopolski – podsumowując
Winnice Małopolski wina z nich są znakomite. I co roku jeszcze lepsze ! Jeśli tylko napotkacie je na swojej drodze spróbujcie i przekonajcie się, że naprawdę warto !
Zwiedzajcie Małopolskę, bo jest piękna i ciągle można w niej odkryć coś nowego, tak jak te wina właśnie.
W tym miejscu bardzo dziękuję Górczańskiej Organizacji Turystycznejza zaproszenie na wyjazd Winnice Małopolski, Szymonowi Gatlik za przygotowanie całego wyjazdu i opiekę w trakcie.
Mam nadzieję, że do kolejnego spotkania !
Jedna myśl na temat “Winnice Małopolski – dzień drugi z wyjazdu, zapraszam na wycieczkę”
Możliwość komentowania jest wyłączona.