Jak to w lecie, mam zapędy do przerabiania wszelkich warzyw i owoców na zimę.
Pomidory na hinduską nutę – czyli pyszny lekko ostry w smaku sos.
Ten pomysł powstał w momencie, gdy na placu kupiłam bardzo dojrzałe nasze polskie pomidory. Tak dojrzałe i miękkie, że tylko do przetworów się nadawały. Mógłby powstać z nich nasz ukochany sos pomidorowy, ale przecież to by było za proste gdybym czegoś nie zmieniła :). Tak, więc powstał ten sos. Pyszny, pachnący przyprawami, lekko słodki ale i ostry również.
Pomidory na hinduską nutę
- 2 kg pomidorów
- 1/2 kg śliwek węgierek
- 6 ząbków czosnku
- 2 cm kawałek imbiru
- 1 łyżka mielonego kuminu ( nie mylić z kminkiem )
- 1 łyżka mielonej kolendry
- 1 szczypta ostrego chilli ( ja ma z Indii dlatego dodaję tylko tyle )
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka pieprzu
- 1/2 szklanki octu spirytusowego
Pomidory umyłam i pokroiłam na mniejsze części ( nie obieram !). Czosnek obrałam i pokroiłam w drobne kawałki. Imbir obrałam delikatnie łyżeczką i pokroiłam w miarę drobno. Śliwki umyłam, poprzecinałam nożem i wyjęłam pestki. Śliwki włożyłam do garnka z dwoma łyżkami wody i lekko je rozgotowałam.
Do dużego garnka na dno wlałam olej, rozgrzałam podsmażyłam na początku czosnek, po chwili dodałam połowę kuminu i kolendry wymieszałam razem i przez minutę podsmażyłam. Dodałam pokrojone pomidory, zamieszałam całość i gotowałam około 30 minut, od czasu do czasu mieszałam. Po tym czasie, gdy pomidory już zaczęły się porządnie gotować dodałam śliwki i pozostałe składniki z przepisu. Całość wymieszałam, pogotowałam jeszcze 10 – 15 minut aż wszystko się połączyło. I całość zmiksowałam blenderem.
Teraz spróbuj czy całość pysznie smakuje i tak jak ty chcesz, czemu ? Może się okazać, że twoje śliwki były mniej słodsze od moich – i potrzebujesz odrobiny cukru. Śliwki były słodsze ? – może odrobina soli. Może pomidory były bardziej / mniej wodniste ? Może przypraw dla Ciebie jest za mało ? Spróbuj i dopraw tak jak Ty chcesz ! Tak, żeby Tobie smakowało.
Ja moje pomidory przełożyłam do wyparzonych w piekarniku słoiczków, przed zakręceniem do każdego słoiczka dodałam olej tyle żeby zrobić warstwę na pomidorach. Zakręciłam słoiczki i postawiłam na zakrętkach do wystygnięcia.
Czemu nalałam olej ? Żeby zapobiec psuciu się zawartości słoików, olej zrobi warstwę nieprzepuszczalną.
Tak przygotowany sos możesz użyć do dań z ryżem, makaronem albo posmarować nim kromkę zgrilowanego chleba. Mniam !