Schab z pończochy, oj, to przepis który na stałe wejdzie do naszego domowego menu :)
O schabie usłyszałam o znajomej, a ostatnio przypomniała mi tu w komentarzach. Wszystko zrobiłam wg jej wskazówek i .. zakochaliśmy się rodzinnie :)
Schab z pończochy
- 1 kg schabu wieprzowego ( może to być karkówka, polędwiczka )
- 0,5 szklanki cukru
- 0,5 szklanki soli
- 2 łyżki suszonego majeranku
- 1 główka czosnku
- 1/2 łyżeczki papryki czerwonej wędzonej
- 1 pończocha
Mięso umyć i osuszyć, dokładnie obtoczyć w cukrze. Włożyć do lodówki na 24 h – włożyć w misce, z mięsa wypłynie dużo cieczy. Po 24 h umyć schab z cukru i obtoczyć go w soli i znowu do lodówki na 24 h, po tym czasie go opłukać z soli, wytrzeć i obtoczyć w posiekanym czosnku wymieszanym z majerankiem i papryką. Włożyć na 24 h, po tym czasie przełożyć całość do pończochy i powiesić w przewiewnym ciepłym miejscu ( u mnie suszarka do naczyń, koło kuchenki ) i tak zostawiamy go na 4 doby. Po tym czasie wyciągamy z pończochy i kroimy w cienkie plasterki.
Naprawdę pyszna, domowa wędlina serdecznie polecam !
Zapisuję sobie do zrobienia na Wielkanoc :)
Fajnie wygląda, smakowo :)
Wyszedł rewelacyjnie- aż ślinka cieknie.
o kurcze, nie robiłam a nawet nie słyszałam o takim schabie. Wygląda przepysznie. dodaję do ulubionych i jutro pewnie zrobię:)
szczerze polecam :)
zapraszam do testowania ;)
Ania podjedź wieczorem to może plasterek zostanie :)
Agabi naprawdę szczerze polecam :)
Super, zapisuję do wypróbowania :)
Przy moim kocie i psie musiałabym sobie powiesić nad łóżkiem ;) A szkoda, bo wygląda bosko.
o matulu a ja myślałam ze ty żartujesz w tym temacie:) kradnę przepis.
Moje koty odstraszyl zapach czosnku ;)
Wygląda pięknie, aż jestem ciekawa jak smakuje i jak łatwo można zrobić samemu wędlinę.
Taki schab mam zamiar zrobić już chyba od 2 lat i ciągle na zamiarze się kończy;)
Jak tylko się odkopię spod zwałów śniegu to jadę kupić schab i robię!
Te plasterki co na zdjęciu, to w sam raz pasują do ostatniego zdania „Po tym czasie wyciągamy z pończochy i kroimy w cienkie plasterki.”;P
P.s Nie mogę się dopisać na Twoim profilu na FB, więc tutaj dziękuję za horoskop wg Tyma – dawno się tak nie uśmiałam:D
Zrób, zrób ten schab pyszny jest !
ps. ciesze się że Ci się spodobało – ja uwielbiam ten horoskop – jako waga :)
Jola, znajoma stwierdziła że smakuje trochę jak polędwica łososiowa :) – naprawdę warto go zrobić !
e tam żartuję :)
genialne! podoba mi się te wielokrotne marynowanie i suszenie. wypróbuję :)
mam pytanie.
czy jak obtoczę w cukrze i wyjmę po 24 h z lodówki to też umyć, osuszyć i poxniej obtoczyć w soli? za 24h wyjąć umyć, wysuszyć i obtoczyć w majeranku itd.?
Ale fajny przepis! Na pewno skorzystam :)
tak, dokładnie :)
Asia, polecam szczerze :)
Oliwku, polecam !
Osobiście nie jadam ale mój mąż pewnie byłby zachwycony ;) mam pytanie- w jakiej temperaturze musi wisieć schab? W domu mamy dość ciepło bo ok. 26 stopni. Czy może wisieć na strychu- ok 10 stopni? Pozdrawiam
u mnie wisiał w kuchni .. gdzie jest koło 20 stopni w sumie, byle to było w miarę przewiewne miejsce
Przepis jest sprawdzony. Też polecam – smaczne mięsko :)
Tak przygotowany schab w/g oryginału ,bez ponczochy wisi przez 3-4 dni nad płyta kuchenna./taką tradycyjna /był przyrządzany w ten sposób w okresie lat 20 dwudziestego wieku w dworach ziemianskich i szlacheckich.Grazyna
dzięki za tą informację, pozdrawiam
oj, to fakt mięso w ten sposób zrobione jest pyszne !
Asia korzystaj bo warto !
Uleńko, a czy ten schab jest taki kruchy czy raczej taki „gumowaty” jak np. niesparzona szynka. Kolor ta wędinka ma piękny:) pozdrawiam
Jola, on jest taki jak szynka parmeńska, czyli kruchy nie jest ;)
Widziałam u Joli karkówkę, weszłam do Ciebie i już w ziołach się maceruje. Nie mogę doczekać się efektu końcowego;-)
ciesze się, że przepis się spodobał :) u mnie kolejny schab też się marynuje :)
U mnie dziś zawisł w pończoszce w kuchni. Dam znać jak dojrzeje i ją spróbujemy.
trzymam kciuki i czekam na wieści :) pozdrawiam !
Naoglądała się Twojego schabu, wyrobów Joli, nasłuchałam w Warszawie i .. melduję iż dziś mój kawałek mięcha zawisł …
no to powodzenia !
Mój jak już widziałaś wyszedł, tylko ten czosnek trochę przeszkadzał, ale poza tym super pomysł. http://mamaipomocnicy.blogspot.com/2013/03/schab-z-ponczochy-z-czosnkiem.html
wyszedł super, no u nas czosnek wszyscy lubią więc :)
http://gotujzrodzinka.pl/dla-doroslych/sniadanie-dla-doroslych/schab-z-ponczochy/ Zrobiliśmy i my :) Rewelacja ;) Większość rodzinki powiedziała, ze chce częściej :)
czy papryka wędzona jest ostra czy słodka?
u mnie była ostra :) pozdrawiam!
Czy szynka musi idealnie się suszyć 4 dni czy może dłużej ?
postawiłem już, a muszę wyjechać i chciałem lub będę musiał
zostawić ja na ok 7 dni w piwnicy w temp. 14stopni
Czy nic jej nie będzie ?
Nic jej nie będzie spokojnie może wisieć dłużej :)
Usłyszałam o tym przepisie od znajomej i bardzo wychwalała – muszę zrobić! :)
W związku z tym mam pytanie – czy zamiast schabu może to być inne mięsko? Akurat mam łopatkę wieprzową – może być? Chętnie też wypróbowałabym ten przepis na boczku, szynce czy karkówce… ;)
Czy mogę użyć innego mięska niż schab? Mam akurat łopatkę wieprzową – nada się?
Myślę też, że fajnie byłoby spróbować zrobić taką karkówkę, boczek, szynkę… Dałoby radę? ;)
tak, spokojnie :)
Uwielbiam ten przepis, ta wędlina jest idealna do mojej ulubionej sałatki z sosem czosnkowym :)
Z tym, że ja do przypraw z przedostatniego etapu dodaję jeszcze trochę oliwy – mięso wychodzi jeszcze lepsze :)
oo wypróbuję :) dzięki!
Zrobiłam ten schab na Boże Narodzenie. Będzie częściej gościł na naszym stole.
bardzo się cieszę, pozdrawiam !
U mnie ten schab jest stałym elementem na stole, jest pyszny. Jedyne, co zmieniłam, to daję o wiele mniej czosnku (3 zabki zamiast główki), a daję oregano, bazylię i więcej papryki- czy to wedzonej czy słodkiej czy odrobinę ostrej…
Przepis rozpowszechnia sie lotem błyskawicy…
bardzo się cieszę :)
Oho, ktoś przez Twój pyszny schabik miał kłopoty :)))
http://przepraszamzacrossposta.blox.pl/2014/06/Poledwica-pachnaca-zdrada-czyli-schab-w.html
:)
Mam pytanie , czy tę wędlię można bezkarnie podać dziecku, bo to jednak surowizna ;-)
Ps. W lodówce powinna lezec ocukrzona po przykryciem?
pozdrawiam
Anna
Witaj, moje dzieci jadły :)
ps. ja nie przykrywałam ale można :)
Witam.
Schabik zrobiony już ze 3 razy – wychodził ekstra…tak prze-pyszny że trudno się oderwać ale słony …dla domowników i znajomych za baaardzo …
I tu pytanie – ktoś to kiedyś wymyślił – chodzi mi o proporcje „dodatków” – oczywistym jest że i cukier i sól mają tu konkretne zadania do wykonania na mięsku a raczej wewnątrz – ale czy są one czyli te proporcje – krytyczne czy można raczej po-eksperymentować – tu głównie z solą – z ilością w dół…Bez szkody dla zdrowia ma się rozumieć !?
Czekam z niecierpliwością na jakieś sugestie…
I pozdrawiam serdecznie
Bardzo się cieszę że smakuje :) Sądzę szczerze mówiąc, że spokojnie można pozmieniać ilość soli i cukru .. byle bez przesady :) Ja robiłam też raz z mniejszą ilością i było ok.
pozdrawiam ulcik
Powiedzcie mi kochani czy taki o to piękny schabik można jeszcze dodatkowo zapeklować by zamiast gumowatości zyskać kruchość mięska ?
Możesz dodać sól peklową z tego co wiem są osoby które tak robiły :) pozdrawiam !
Ulka nie spodziewałam się że to Ty :)
Jadłam to cudo dwa tygodnie temu w czeskiej Pradze, podczas światowej wystawy kotów, poczęstowana przez moją warszawską przyjaciółkę. Moje chłopaki, o mało co, nie zjedli Dorocie wszystkiego, zachwycone smakiem, zapachem, konsystencją. Od tamtego czasu, mówią bez przerwy „kiedy takie zrobisz?” i „zrobiłabyś, niedługo jedziemy w daleką drogę, będzie idealne do prowiantu do Italii” lub „masz już przepis na to mięso w rajtkach? ” …
Te rajtki mnie uhahahły i ubłagana poprosiłam Dorotę o przepis.
I co dostałam? Linka do Ulki … no świat jest mały … :)
pozdrawiam cieplutko z podskawińskiej wsi :)
k.
Ooooo jak miło :)) dzięki i pozdrawiam ! Ulla
Szanowni współodwiedzający,
trafiłem na ten blog w pogoni za przepisem i mimo pewnych oporów postanowiłem zamieścić niniejsze ostrzeżenie.
To w zasadzie nie moja sprawa, ale spożywanie tej pięknie wyglądającej – chętnie przyznaję – wędliny jest potencjalnie bardzo niebezpieczne. Ściśle mówiąc – spożywanie surowej wieprzowiny w jakiejkolwiek postaci jest bardzo ryzykowne; przy wyjątkowym pechu może skończyć się zgonem. Zachęcam do sprawdzenia w jakiejkolwiek książce kucharskiej posiadającej informacje tzw. „ogólne” dot. obróbki produktów, lub w Google.
Dla uprzedzenia ew. polemik chciałbym podkreślić, że w krajach skąd pochodzi tradycja suszenia mięsa wieprzowego surowego (sławne prosciutto) problem ten jest znany i zażegnywany przez odpowiedni dobór mięsa i procesu technologicznego. Mięso wieprzowe dostępne u nas w handlu nie jest badane na obecność pasożytów ginących w temp. powyżej 70-80 st.C. O mięsie tzw. swojskim nawet nie warto wspominać. Jeśli chodzi o proces technologiczny, to albo mięso jest wstępnie poddawane wysokiej temperaturze w suszarni przemysłowej ( w przypadku produktów z niższej półki) lub też bardzo długiemu (min. 6 mies.) procesowi suszenia w obecności relatywnie wysokiego stężenia soli w całej masie (!) mięsa.
Bardzo żałuję, jeśli kogokolwiek rozczarowałem, popsułem smak, lub, co gorsza, uraziłem. Niestety, w chwili obecnej taki jest stan wiedzy.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich.
No i co teraz?
Przemrozić przez co najmniej 3 doby w – 23 stC?
Ja nie mrożę:)
A jeśli najpierw dałam do soli a później do cukru to mięso już mam do wyrzucenia? Zagapiłam się niestety :(
hmmm.. szczerze nie wiem.. ale spróbowałabym zrobić wszystko jeszcze raz od początku
Czy nie zmarnuję mięsa jeżeli zawieść ę je w pokoiku pod sufitem? Jest ciepło i mam większą pewność że jakieś stworzenie nie zje mięska. Tylko nie ma przewiewne. Pozdrawiam
Spróbowałabym, ale sprawdzając czy nic się złego nie dzieje :)
pozdrawiam !
Mam pytanie a sól ma być zwykła czy peklowa
Gabi, ja daję zwykłą.
Jutro już go ” wieszam”. Czy będzie zjadliwy już w niedzielę? Za późno się za to zabrałam. A święta już tuż tuż.
Z szynką surową wieprzowa też się tak da zrobić?
Zrobiłem wszystko zgodnie z przepisem i schab po pięciu dniach spleśniał.
musiało mu być za wilgotno, mało przewiewnie
Hej, zrobiłam wg przep.: cuk.sól,zioła, zrobiłam 10 marca, wisi w kuchni przy oknie od 15 lll, w pieluszce-nie miałam pończoszki…2x podglądałam:jest suchutki pachnie pięknie, ale obiecałam mu, że dam mu czas do 31 lll i dopiero zdejmę.nawet do niego pukałam…a myślałam, że będę wyrzucała, bo ja 1 raz…super przepis! kot śpi pod nim z zadartą głową.ha ha.
Witam serdecznie. Schabik zrobiony zgodnie z przepisem smakuje rozkosznie. Mam pytanie jakie są zalecenia co do przechowywania. Można normalnie w lodówce czy inaczej ?
Witam serdecznie. Schabik zrobiony zgodnie z przepisem smakuje rozkosznie. Mam pytanie jakie są zalecenia co do przechowywania. Można normalnie w lodówce czy inaczej należy przechowywać?
Dzień dobry :) bardzo się cieszę, w lodówce spokojnie można go przechowywać ! smacznego !